No! Poswiecilem wczoraj 4 godziny na przetestowanie po kolei wszystkich M6 i w koncu wybralem Ospreya, choc sam nim nie latam bo mi sie nie chce

Zostawilem go do ochrony moich dwoch sektorow i ewentualnie do szybkiego reagowania i jumpow. Sam latam Nova z jonami
Wszystkie statki testowalem w dwoch kategoriach w Ore Belcie.. jedna to wrazenia z samodzielnego latania a druga to zostawienie statku na "zniszcz wszystkich wrogow" i obserwowanie przedstawienia.
1) Jako pierwszy do testow poszedl Centaur. Ogolnie wizualnie super. Ma sie uczucie posiadania prawdziwej korwety. Mocne dzialka z przodu.. srednie z gory i z dolu.. wymiata sie bardzo przyjemnie. Starczy wleciec w tlum, postrafe'owac i kasa od wladzy leci. Predkosc 200 tez calkiem w porzadku.
Rowniez trudniej go wrogowi trafic niz ospreya wiec mniej mu spada poziom tarcz. Ostatecznie nie wzialem go poniewaz jednak Osprey to taki "lepsiejszy" Centaur ma praktycznie wszystko to co on, plus duzo wiecej (schockwave'y- nieocenione na khaki), i jest tylko o 30 wolniejszy.
2) Nemesis- No w tym statku byla moja nadzieja. Wizualnie kapitalny, Imho przez parandianska panterke znacznie fajniejszy od tego burzujskiego Dragona

. Wrazenia z pilotowania bardzo fajne.. szybko lecimy.. wystarczajaco szybko skrecamy (gdy zwolnimy, ale to standard w dog-fighcie). Gdy mamy zalozone schockwave'y absolutnie nie do pokonania. Wiezyczki strzelaja z tylu z gory i po bokach na raz.. maja chyba najwieksze pole ostrzalu ze wszystkich M6. Gdy puscimy go na "zniszcz wszystkich.." w chmure khakow czy piratow to przez predkosc wogole nic go nie trafia (nie tak jak w ospreyu ktory sciaga na siebie wszystkie lasery/rakiety/kamikaze fighterow). Gorzej jesli musimy go uzywac w zaludnionym sektorze.. wiadomo schockwave'y to szybka droga do straty przyjaciol. Z HEPT jest juz gorzej. Jesli sami nim latamy to pol biedy i wszystko dziala w miare dobrze. Zwalniamy w walce do jakichs 160 by zwiekszyc zwrotnosc i mozemy zestrzelic nawet te upierdliwe M5. Jest jedynie problem gdy steruje nim w czasie walki komputer bo lata on z maksymalna predkoscia. Gdy mamy schockwave'a to super sprawa.. nic nas nie trafia a my trafiamy wszystko. Jednak gdy mamy HEPTy to ani Nemesis nie trafia ani oni jego. Geniealne by wciagnac wroga w walke, ale moze ona trwac cala wiecznosc

Tak wiec to imho najlepszy statek do walki poza przyjaznymi sektorami.
Gdyby mial z przodu dwa dzialka kupilbym go w ciemno
3)Dragon Jakos nie przypadl mi do gustu. Lata toto szybko, ale tak naprawde to tylko taki wiekszy mysliwiec. Kolory mi sie tez nie podobaja, choc forma (z pewnoscia sciagnieta od znacznie gustowniejszych paranidian) oczywiscie jest kapitalna:) Ma wielkie problemy ze sterowaniem przez komputer.. przez te predkosc naprawde w nic nie trafi. Koluje ciagle z tymi swoimi 340 predkosci i rozrzuca te plasme po calym wszechswiecie nie trafiajac w nic. Do sterowania samemu calkiem wdzieczny przy zmniejszeniu predkosci w walce.. podobno jak Nemesis tylko bez mozliwosci zainstalowania schockow. Czyli imho slabszy. Przewagi predkosci jakos wykorzystac nie mialem okazji.
4)Hydra:) - przyznam ze po lekturze niektorych postow na forum bylem bardzo zainteresowany tym stateczkiem. Wyglad.. hmm kontrowersyjny.. predkosc bardzo przyjemna. Bron.. tragiczna

. Z przodu Jon/GHEPT z tylu fala. Sam jakos nie mialem frajdy ze sterowania tym statkiem (ogolnie nie przepadam za statkami z jednym dzialem z przodu). Wyslalem go na wroga "zniszcz.."- znany scenariusz.. kreci kreci kreci.. i przez to jedno pojedyncze stanowisko strzelnicze przy tej predkosci nic nie trafia, pomaga tu oczywiscie schockwave, ale coz to jest jeden schockwave ALFA przy mozliwosciach innych statkow.
5)Osprey zwany rowniez Rybolowem. Wpierw wyglad.. coz.. wzieli kapitalnego pod tym wzgledem centaura i przeksztalcili go w jakas teladianska szkaradna polyskujaca kreature

Do tego dali mu skrzydla ktore maja zarowno wady jak i zalety. Wady to oczywiscie to ze wszystkie rakiety i wiazki lasera sa nasze.. nie ma szans by ktos nie trafil

Zalety to to ze jest to jedyny statek w ktorym najczesciej nie widac naszego M5 wiszacego pod spodem

. Predkosc.. oj wolniutki on wolniutki.. choc do tej pory latalem Nova wiec zdazylem sie przyzwyczaic.
Jednak zanim doleci do jakiegos miejsca w patrolowanym obszarze, badz przybedzie nam na ratunek jumpem to troche poczekamy, czasem zbyt dlugo. Sterowanie wlasnoreczne - bardzo przyjemnie.. duza zwrotnosc i dwa dziala z przodu, jedyny problem to szybkosc - nie da sie nim uciec, oddalic i przeprowadzic innych manewrow zaczepno-partyzanckich.
Jednak jesli puscimy go na sterowaniu komputerowym widzimy roznice do innych statkow. Jest to jedyny (poza ew. Centaurem) M6 ktory bez fali skutecznie przerzedza szeregi khaakow/piratow. Puszczamy go w odpowiednia strone i zbieramy co zostalo. Jednak tu widac tez wady predkosci i powierzchni. Oj dostaje on ostro po tych tarczach.. czasami zjezdzaja dwie 125tki bez problemu. Oczywiscie poza naszymi sektorami mozemy zamontowac z przodu i z tylu po dwie fale. Wtedy wrogowie nie maja raczej szans. Ostatecznie wybralem jego,bo jako jedyny szybko radzi sobie HEPTami a to bylo dla mnie najwazniejsze do obrony sektora.
Tak wiec wybieralem miedzy trzema..
-Centaur - ladny, duza moc ale to jednak tylko taki slabszy osprey..
-Nemesis- nic go nie trafia, falami wymiata, HEPTami sredni
-Osprey- wszystko go trafia:), HEPTami wymiata, falami sredni.
Tak wiec do obrony ospreya a jesli bede sobie chcial sam polatac to zdecydowanie Nemesisa.