Latam moim Orinoko (2x25MW, DJ, WMP), tłukę piractwo, niekiedy muszę lekko polakierować kadłub... ale od pewnego czasu, konkretnie od momentu, gdy zacząłem poprawiać sobie reputację u teladi atakując bazę piratów i rozwalając wylatujące z niej statki, zauważyłem, że osłony nie spadają, pomimo ostrzału piratów i brania na klatę ich pocisków (Osy, Jedwabniki, czasem Moskity) oraz dobijania wraków ich statków moim. No, może spadają, ale nie tak, jak kiedyś (czyt.: do zera i od razu uszkodzenia kadłuba). Czy to bug gry, czy niezauważenie stałem się Całkiem Dobrym Pilotem?

EDIT: Przypomniałem sobie

