[X3 TC] kilka uwag o grze

[Cirvil]

Jako że jest to mój pierwszy post, witam wszystkich na forum. Gram w TC od kilku dni i szczerze mówiąc im dłużej gram, tym bardziej mam mieszane uczucia co do rozgrywki. Pierwsze zdziwienie nastąpiło za sprawą interfejsu, ale ok, do tego przecież można się przyzwyczaić, pewnie nawet do tego jaskrawozielonego paska wyboru naszych zasobów (klawisz R) Misje w końcu są różnorodne i opłacalne, wygodnie zaznaczone ikonami, to duży plus. Ale...nie może być tak, że po wykonaniu kilkunastu banalnych misji mam już maksymalną rangę u Terran, ufają mi i noszą mnie na rękach. Nie wiem czym kierowała się ekipa z Egosoftu tak bardzo przyspieszając awansowanie. Inna sprawa to część misji, umożliwiająca dorobienie się w banalny sposób wielkich pieniędzy (wszelkie misje polegające na odzyskaniu opuszczonego statku, którego oczywiście wcale nie musimy oddawać, tylko sprzedać w stoczni) Odpuściłem sobie tą łatwą drogę, zarabiając pieniądze w standardowy sposób. Kolejna rzecz - moje statki którym wydaje polecania zdalnie potrafią beznadziejnie zablokować się między różnymi przeszkodami, robiąc uniki bez końca. Rzecz, która nie miała miejsca w X3 Reunion. Ostatnio za żadne skarby nie mogłem przeprowadzić statku przez portal, ponieważ przeszkadzały w tym wylatujące z niego inne statki na kursie kolizyjnym. Z tego powodu części misji nie byłem w stanie wykonać, aż strach pomyśleć, co się dzieje gdy mamy już pod kontrolą wiele dużych, mało zwrotnych statków. Niech będzie to pytanie do ludzi, którzy pograli dłużej - jak to wygląda, bo może czegoś nie wiem. Trochę sobie pomarudziłem, ale jestem nieco rozczarowany. Pozdrawiam.

[Yacek]

1. I tak i nie. Pograsz dalej to zobaczysz że reputację można łatwo zyskać, ale też można łatwo stracić. A wielkie pieniądze wcale nie będą wielkie jak dotrzesz do fabuły HUB. Poczytaj ten temat: Czy nie jest za łatwo?.

2. Gram bardzo długo i nie zauważyłem tego problemu. Owszem czasem się czeka własnym statkiem pod bramą na zielone światło, ale nie nagminnie, a latam Hyperionem. Gdy latałem M3 nie miałem nigdy problemu. Duże statki (M1/M2) też nie mają problemów (po za Valhalla, która po prostu nie mieści się w bramie), szczególnie jeśli są w inny sektorze niż ja.

[Reconet]

...się dzieje gdy mamy już pod kontrolą wiele dużych, mało zwrotnych statków. Niech będzie to pytanie do ludzi, którzy pograli dłużej - jak to wygląda, bo może czegoś nie wiem. Trochę sobie pomarudziłem, ale jestem nieco rozczarowany. Pozdrawiam.

Mam 6 K i 2 J jako flotę inwazyjną i inaczej niż na autopilocie nie radzą sobie z bramą :/
Gdy jesteś pilotem po prostu trzeba z pod bramy uciekać do góry i na boki czy gdziekolwiek się da bo reszta statków po prostu wbija Ci się w cztery litery...
Na szczęście dla mnie Xenońskie statki są płaskie i łatwiej nimi zrobić unik mimo że te antenki nadal powodują pewne problemy.
Jednak na autopilocie kolizje są jakoś inaczej liczone i statki mogą w siebie "wlecieć" na jakiś czas dzięki temu antenki i inne wystające pierdołki nie pozbawiają Cię całej floty ;p Niemniej jednak jeśli ruszam flotę złożona z 3xAkumy, 2xTyr ,4xOdyn, 4xTytan, 4xKolosów, 2xBrygantyn i innych pierdołek oraz statków wsparcia w ogolę nie mogę być w sektorze bo tracę 4-6 statków podczas samego wlatywania do sektora :/
najlepiej wysłać flotę po czym jak wszystko skoczy do sektora wskoczyć za nimi wtedy "rozstawiają" się w miarę ludzkich odległościach.. jednak tu jest kolejny problem gdy wlatujesz do wrogiego sektora i przy bramie są ci źli ;p flota się ostrzela nawzajem i tu przychodzą kolejne straty bo nawet jak się nie zderzą i wlecą w siebie to pociski nadal wykrywają ścianki i antenka wystająca milimetr za działko już zgarnie że tak powiem pocisk :/
Najlepiej oczyszczasz sobie np. Boreaszem cały śmietnik przy bramie i odlatujesz na 10km po czym każesz flocie wskoczyć oni się zajmują rozstawianiem i przy odrobinie szczęścia się nie rozczasną.
Zapomnij jednak o flotach, skrzydeł złożonych ze Springblosomów gdyż przy ich szybkości co chwila dostaje raport że straciłem statek a winna jest brama, asteroida, czy stacja :/ więc nie liczy się tylko rozmiar
Najbardziej się uśmiałem ze zdziwieniem jak uciułałem jeszcze przed HUBem na 6 Niszczycieli klasy Tytanik i parę Kolosów ;p
z zamiarem polecenia do HUBa w jakiś epicki sposób...jakie było moje rozczarowanie gdy po wyjściu z bramy straciłem co do jednego na pobliskim Keju z czego bez ani jednego wystrzału ;p
szlag by trafił bramy :>
Marzy mi się skok w dowolny rejon sektora ^^

[SoBeK]

Do X3R byl skrypt w ktorym mozzna bylo skakac w kazde miejsce w sektorze. Czy juz powstal do X3TC, to nie wiem, ale na pewno sie pojawi. Trzeba tylko obserwowac angielskie forum.

[[CEO]Wind]

Marzy mi się skok w dowolny rejon sektora ^^

Chyba jest coś takiego jak "skok rozproszony"? Można wyskoczyć gdzie się tylko chce - sam skok zabiera 2x więcej paliwa. O czymś takim mi brat wspominał... Możliwe że coś pokręciłam .

[Cirvil]

...w ogolę nie mogę być w sektorze bo tracę 4-6 statków podczas samego wlatywania do sektora :/

Ale mnie właśnie często nie ma w sektorze, ostatni przykład: miałem doprowadzić na miejsce opuszczony statek, była to akurat Yokohama, wydaje mu zdalnie polecenie przelotu do innego sektora i lecę zająć się innymi sprawami, po pewnym czasie patrzę na mapę co się dzieje z tym statkiem, a on błąka się koło bramy, nie mogąc przez nią przelecieć. Do końa wykonania misji zostało 10 min i po temacie, musiałbym osobiście przesiąść się na tą Yokohamę i przeprowadzić ją ręcznie, a nie ma czasu na takie rzeczy. Ostatnio zresztą jeden z takich nieco większych statków przeleciał przez bramę, ale nie był w stanie zadokować do stacji, analogiczna sytucja, kręcił się wokół niej próbując się ustawić i robiąc uniki, dopóki nie skończył się czas

[Yacek]

Chyba jest coś takiego jak "skok rozproszony"? Można wyskoczyć gdzie się tylko chce - sam skok zabiera 2x więcej paliwa.

Napęd rozproszony służy tylko do skakania do Nieznanego sektora.
Polecam zapoznać się z tematem: Nasze skrypty i mody lub X3TC - spolszczenia do skryptów. Będziecie już wiedzieć że istnieje taki skrypt umożliwiający skok do punktu, lub skok do punktu i dokowanie do stacji: Skrypt Gateless Jump Hotkey/Command.

Natomiast co do statków przejmowanych w misjach "Znajdź porzucony statek" lub "Odzyskaj ukradziony statek" to te statki mają brak upgradów, to znaczy nie mają max. prędkości i sterowności więc nie ma się co dziwić że latają jak stodoły.

Z większymi statkami to i owszem mam problem po przelocie przez bramę, ale tylko jak lecę nim osobiście. Natomiast statki OOS przelatują i dokują bez problemów. Choć to też może być zasługa jakiegoś skryptu.

[Urban]

Statki OOS nie mają wykrywania kolizji tak się zdaje, z resztą to samo stacje.

[Pr0wler]

...w ogolę nie mogę być w sektorze bo tracę 4-6 statków podczas samego wlatywania do sektora :/

Ale mnie właśnie często nie ma w sektorze, ostatni przykład: miałem doprowadzić na miejsce opuszczony statek, była to akurat Yokohama, wydaje mu zdalnie polecenie przelotu do innego sektora i lecę zająć się innymi sprawami, po pewnym czasie patrzę na mapę co się dzieje z tym statkiem, a on błąka się koło bramy, nie mogąc przez nią przelecieć. Do końa wykonania misji zostało 10 min i po temacie, musiałbym osobiście przesiąść się na tą Yokohamę i przeprowadzić ją ręcznie, a nie ma czasu na takie rzeczy. Ostatnio zresztą jeden z takich nieco większych statków przeleciał przez bramę, ale nie był w stanie zadokować do stacji, analogiczna sytucja, kręcił się wokół niej próbując się ustawić i robiąc uniki, dopóki nie skończył się czas

W przypadku, gdy mamy oddać właścicielowi jakiś większy statek i nie mieści się on w doku stacji, wystarczy mu wydać rozkaz lotu do tej stacji, a gdy zbliży się do niej na odpowiednią odległość powinno wyskoczyć okienko potwierdzenia zakończenia misji. Najlepiej jest to robić będąc samemu w innym sektorze, wtedy, jak pisał Urban, nie ma detekcji kolizji i wszystko przebiega całkiem sprawnie.
Ogólnie, autopilot w TC do najinteligentniejszych nie należy i wszelkie bardziej skomplikowane manewry naszej floty (poza walką oczywiście- idiotyczny system starć OOS) najlepiej wykonywać samemu będąc w sektorze obok.

Co trudności gry- zgadzam się z tym zupełnie, o pieniądze i odpowiednią reputację w TC jest bardzo łatwo. Owszem, można równie szybko ją stracić ale wystarczy znowu kilka misji i wracamy do punktu wyjścia. Niestety nic na to nie poradzimy, tak to sobie Egosoft wymyślił żeby zachęcić do gry ludzi, których wcześniej odstraszał zbyt wysoki poziom trudności. Najlepiej jest po prostu sobie ustalić własne reguły i grać po swojemu. Np. w obecnej grze nie kupuję w ogóle nowych statków, moja flota może składać się jedynie z jednostek pozyskanych z drugiej ręki oraz z tych, które sam zdobyłem lub wyprodukowałem w HQ. Do miniumum ograniczyłem też korzystanie z save/load i nie wczytuję poprzedniego save'a gdy zdarzy się coś złego (utrata statku, stacji, czy nieudany abordaż). Taka gra daje o wiele więcej frajdy