. Po przejęciu i teleportowaniu się do skafandra niestety nie było jak się teleportować w drugą stronę.
Można było do niego załadować różne wyposażenie, ale tylko 1 jednostkę towaru, nie miałem niestety pod ręką działka LDI, ciekawe czy by weszło
. Inna ciekawostka, to możliwość holowania np. doku zaopatrzeniowego z odległości nawet jakichś 25 kilometrów od statku. Holowałem kopalnię krzemu, bawiąc się w blokowanie bramy skokowej w President's End. W pewnej chwili hol się przerwał i automatycznie połączył z odległym o 25 km dokiem. Na fotce widać połączenie. Latam Boreasem, więc zważywszy na wielkość statku to co widać na zdjęciu jest M2 z dużej odległości
. Przy okazji też spróbowałem oczyścić President's End z kosmicznego śmiecia. Niestety nie da się
. Promieniem holowniczym nie da się ruszyć niczego innego poza własną stacją/statkiem, szczątki stacji są nie do ruszenia. Próba podholowania kopalni pod bramę skończyła się (poza dwoma efekownymi wybuchami, jak stacja zahaczyła o bramę) tylko obłędnym kołowaniem wokół kopalni przez statki usiłujące wyskoczyć z sektora i efektownymi kolizjami z kopalnią statków wlatujących. Niestety natłok kołujących statków stanął ością w gardle komputerowi i w końcu odholowałem stację. Tak więc President's End nie da się (bez skryptów) oczyścić. Musiałem więc przenieść siedzibę główną do nieodległego sektora (formalnie anektując go dla siebie) Bala Gi's Joy - świetne miejsce na bazę
.Edit: próbowałem też zasadzić kopalnię z tyłu bramy, coby statki wylatujące z sektora mogły się o nią rozbijać, nabierając rozpędu. Niestety wygląda na to, że w chwili jak statek dotknie tej mgły wypełniającej bramę, staje się "ciałem nieobecny" i nie ima się rzeczy stałych. Więc pomysł też spalił na panewce
.
. 
