[X3] Czy statek, którym latam ma...?

[Yacek]

Mam do was pytanie:
Czy rodzaj statku jakim latem ma wpływ na pojawiania się wrogich statków.
Długo latałem Novą Zwiadowcą. Ponieważ miałem ochotę polatać jakimś M3+ zainstalowałem patcha 2.0.2 i BP. Zaraz po instalacji, ledwie uruchomiłem grę i oddokowałem od stacji, w sąsiednim sektorze wypatrzyłem pierwszego LX (a nawet trzy). Leciała cała eskadra składająca się z P, 3 x LX i 6 M. Zanim jednak do nich dotarłem to okazało się że chętnych na ich rozwałkę było więcej, mnie trafiły się pod lufy ze cztery M, jeden LX i okazało się że już po zabawie. Nie przejmowałem się bo liczyłem na kolejne bliskie spotkanie z LX. Jakiś czas później faktycznie doszło do takiego, tym razem w jakimś sektorze Teledian sąsiadującym z sektorem Zenków. Z bramy do sektora Zenków wyleciał mały patrol składający się z P, LX i dwóch M. Byłem bez paliwa, więc nie mogłem skoczyć na ich przywitanie, a zanim doleciałem do nich to zrobili w tył zwrot i wrócili do swojego sektora. Gonić ich tam nie miałem zamiaru bo jeszcze marny pilot ze mnie, aby brać się za sektory Zenków. Liczyłem że może się jeszcze pojawią w tym sektorze więc postawiłem blisko bramy satelitę i od czasu do czasu zaglądam co tam słychać. Ale nic się nie pojawiło. A ja w tym czasie zmieniłem Novę na Eclipse i odkąd latam tym ostanim to nigdzie nie spotkałem Zenków. Po jakimś rajdzie na Piratów wróciłem lekko porysowany, ponieważ nie miałem kasy na naprawę (duże wydatki poniosłem na rozbudowę kompleksu) zostawiłem więc Eclipse w stoczni a sam przesiadłem się do Novy. I co? Znów ta sama sytuacja co po instalacji, ledwie oddokowałem to w sąsiednim sektorze znów LX-y. Ba nawet Piraci, którzy ostatnio unikali mojego ulubionego sektora, w którym się rozbudowałem, teraz masowo wybrali się tam na wycieczki. Dla mnie to raj, zaraz zebrałem kasę na naprawę Eclipse, ale kiedy się do niego przesiadłem znów Zenków ani śladu, a Piratów muszę szukac daleko.
Muszę to jeszcze raz sprawdzić, właśnie pomału zbliżam się do mojego ulubionego sektora, przesiądę się na Novę, która czeka tam w garażu i zobaczę co się będzie działo. Jeśli to zaskoczy to będzie można łowić rybki zarzucając przynęte w postaci Novy, albo może jeszcze słabszego Pogromcy.

[Urban]

Szybka odpowiedź : NIE


Patrole Xenonów i okręty LX oraz P zostały dodane wraz z tym patchem Bala Gi. Spokojnie X3 to nie "The Elder Scrolls" tu się gra nie dostosowuje to gracza. (inaczej po moim wszechświecie latało by mnóstwo patroli M2 Xenonów chyba )

[Yacek]

Czyli zbieg okoliczności?
Jakoś nie wierzę w takie przypadki. Jak już pisałem może dziś znajdę czas aby to przetestować. Czyli skok do sektora, dokowanie, przesiadka na Novę i oddokowanie, jeśli znów w tym miejscu i czasie pojawi się konwój Xeonów to...
Będzie zabawa
Polowanie na LX-a czas zacząć.

[Mani_]

Tak, jak Urban napisał. Twój statek nie ma większego wpływu na to, co lata po wszechświecie X. Po prostu, jak zniszczysz jeden patrol, to zanim pojawi się następny, musi trochę czasu minąć. Jak chcesz, to polataj sobie dłużej Novą i sprawdź. Zestrzel taki patrol i wyczekuj następnego. Może się wydarzyć, że po krótkim czasie wyskoczy z sektora Xenonów, ale może i tak być, że minie sporo godzin, zanim będą chcieli wystawić nos ze swojego gniazda .

[sagittarius1]

A jak to jest z inwazjami Xenonów?
Pierwszą zaliczyłem w M3, następne już w M6 - na nich
dorobiłem się Słonika i niezłego kompleksu fabryk. I nagle
koniec - jak były tak się skończyły. Nigdzie się nie pojawiają.
Czy coś ma na to wpływ, czy po prostu tak się zdarza, że
odstępy czasowe pomiędzy inwazjami mogą być sporo dłuższe?
X3 1.4PL bez dodatków.

[Urban]

Kwestia szczęścia wg mnie. I tego jak często sprawdzasz stacje w pobliżu Xenońskich sektorów (chyba jakieś 3 skoki od Xenonow max) Na pewno nie dostaniesz takiej misji w Kingdom End albo w Argon Prime

[Yacek]

Niestety, mieliście rację. Przetestowałe; zadokowałem do stacji, sprawdziłem sektor i okoliczne - pusto, przesiadłem się do Novy, oodokowałem, sprawdziłem sektor i okoliczne - nadal pusto.
Ale po jakimś czasie natknąłem się wreszcie na konwój Xenonów. W sektorze piracki, gdzie na zmianę polowałem na Piratów i Indian, e to znaczy Paranidian. Najpierw spotkałem samotne M, a chwilę później w sąsiednim sektorze jeszcze cztery M. Tylko M, teraz to dla mnie pryszcz, nawet nie zdążą mnie zobaczyć jak już są rozmazani.

Co do inwazji to spotkałem się z tym tylko raz, na stacji w sektorze Teledian sąsiadującym z sektorem Xenonów. Ale się nie zdecydowałem, natomiast dużo latałem po sektorach w pobliżu sektora 101 Xenonów i tam nie widziałem oferty w biuletynach i raczej nie ma się co dziwić bo z tym sektorem sąsiadują tylko pirackie sektory.

PS. Polubiłem Paranidian, dzięki nim rozbudowałem sobie flotę TS-ów
Tylko towar wożą raczej ciężko chodliwy, trzy TS latają próbując się go pozbyć za godziwą cenę.

[Akrablak1]

Ja np. jak zrobilem misje z jahtem i nim tylko latam to mam prawie same P lub J w sektorach Xenonow, prawie zadnej oslony mysliwcow, a pirackie nowe nawet nie wiem dlaczego maja fotonowe dzila ktore wczesniej nie spotkalem na tych statkach, napewno troche podnosi sie poziom gry jak sie lata czyms innym

[Urban]

Akrablak1 ciekawy żart ciekawy... Ale ja latam Splickim Niszczycielem, więc jestem ciekaw z czym musiały by teraz latać wrogie M5 ? Z Kyonami Gamma? A większe statki z niszczycielem galaktyk?

[Yacek]

pirackie nowe nawet nie wiem dlaczego maja fotonowe dzila ktore wczesniej nie spotkalem na tych statkach, napewno troche podnosi sie poziom gry jak sie lata czyms innym

Trochę prawdy w tym jest. Każdy latał Pogromcą, marne działka, osłony 3x5MJ. Dobry na inne M4 i M5. Z Sokołami też sobie poradzi, a i Novę można było przy odrobinie szczęścia nim zdobyć. Nova - lepsze działka, 3x25MJ i Błotniaki juz nie podskoczą, Sokoły też przyjemniej się kosi, a z Novą Piracką to można pogadać jak równy z równym. Teraz latam Eclipsem, 4xWMP jako główna broń, 2x Miotacz materii, to tak na wypadek braku energi i 2x GIW (w skrócie Generator Impulsów Wstrząsowych). Na Błotniaki to nie zwracam uwagi, jak któryś się odważy odezwać to działka na wieżyczkach się nim zajmują, ja nawet palca na spuście nie muszę położyć. Pogromcę rozmazuję krótką serią, Sokół to kwestia dłuższej serii, po której osłony schodzą mu do zera, resztę zostawiam wieżyczkom, albo zmuszą go do katapultowania się, albo rozwalą do końca. Analogicznie, powinienem mieć przewagę nad Pirackimi Novymi, a przynajmniej mając 1x125MJ być spokojny o swój t... tymczasem kilka razy boleśnie przekonałem się że nie powiniem ich lekceważyć, też potrafią zdjąć mi osłony, a czasem kopnąć GIW-em tak że czuję się jak na karuzeli i jak by nie aviomarin to bym klawiaturę miał kolorową.
Gra musi dostosowywać się do gracza, choć w minimalnym stopniu, inaczej po zdobyciu dobrego statku i dobrej broni na pokładzie byłoby nudno, gdyby przeciwnicy z tej samej klasy sprzętowej byli tylko mięskiem na przekąskę, zamiast równorzędnych partnerów w walce.

[Urban]

Nie dostosowuje się. Latam M2 wiem co mówię. Po prostu to polega na szczęściu.
Przesiadłem się na moment do Eclipse i wziąłem misje przetransportowania jakiegoś ciemnego typa. Pojawiło się full Xenońskich M4 i żadnego M3. Myślisz ze sobie poradziłem? Po prostu w przeciwieństwie do X2 tutaj przeciwnik może zrobić krzywdę w takich ilościach. Zwłaszcza że coś mi chyba obrana przeciwrakietowa szwankuje to mnie roznieśli. Każda M4 miała nie wiem ile rakiet na pokładzie i jak mnie otoczyły to co z tego ze ja jedną niszczyłem w 5 sekund jak w moim kierunku leciało 10 rakiet a działka nie zawsze były w stanie w nie trafić? Czasem wróg nie używa rakiet bądź ma ich mało.

[Mani_]

Jak i kto ci kazał lekceważyć przeciwnika ?

Tak to jest właśnie, jak się lekceważy . Jeżeli pilotujesz właściwie M3/M3+ to powinieneś sobie spokojnie poradzić z wszelkimi M5/M4/M3/M3+/M6 i czasem M2/M1, natomiast, jeżeli będziesz lekceważyć przeciwnika, to i w wypasionym M2 może ci byle eskadra Pirackich Nóv zaszkodzić.

[Yacek]

Nie ma to jak szczeście zaszyte w skryptach

[Urban]

Mani mam nadzieje ze nie usiłujesz powiedzieć że jestem złym pilotem? Wiem że ostatnio zasiedziałem się w Splickim Niszczycielu i jego pilotaż się różni od lataniem jakąś mała puszką. No ale jak ze wszystkich stron lecą rakiety a ja byłem w Eclipse to co miałem zrobić? Jak to szło? "Gdy wrogów kupa i Herkules ..." Ale w M2 jedyne co może zaszkodzić to danie się otoczyć Xenoną tuż po wleceniu przez bramę lub sektor Khaakow one rzadko pudłują

[sagittarius1]

Kiedyś wleciałem w jakiś system moim Słoniem -
na każdej z wież 2xWMP. Obok był system Xenonów,
wysypało się akurat z bramy kilka ich M i N - w sumie było ich
sporo - z 8 do 10 sztuk, otoczyły mnie i próbowały żądlić, ale
5x125MJ to za gruba skóra jak dla nich. Ale w czym rzecz -
oni siali, a moje wieże z WMP nie były w stanie niczego zdjąć -
za wolna broń - i mam takie wrażenie, że im cięższa, tym wieże
też wolniej się obracają. Więc tak impreza mogła sobie trwać
w nieskończoność, ani oni mi nic, ani ja im. Gdzieś czytałem,
jak ktoś narzekał na PEW - w takiej sytuacji, i myślę, że w przypadku
dużej ilości nadlatujących rakiet - z jej szybkostrzelnością, jest inna
bajka - przezbrojony na PEW wystrzelał ich jak kaczki. Dla mnie to taki
zestaw obrony bezpośredniej, coś jak zestawy Phalanx na okrętach
U.S. Navy. Krótki zasięg, ale wysoka skuteczność trafień. Dlatego lepiej
wozić ze sobą kilka różnych zestawów, nigdy nie wiadomo co się trafi.....

[RAFIO]

Bądź kupić odysa, i wyładować go gfu

Nie daje jak w X2, ale wciąż swoje robi

[Urban]

mam takie wrażenie, że im cięższa, tym wieże
też wolniej się obracają.

Twoje wrażenia są prawidłowe. Jak kiedyś sie dorobisz niszczyciela i zamontujesz PDFy to zobaczysz co oznacza wolno obrotowe wieżyczki

Ja używam Artylerii przeciw lotniczej na moim M2 doskonale się nadaje do niszczenia wszystkiego co nie jest M1 i M2. I zadaje więcej obrażeń kadłubom wrogich okrętów.

Rafio a co do gfu to nie widzę zastosowania zwłaszcza z powodu mojego powodu zarobkowania. (Wyprawy po ekwipunek Xenonow ) A na dodatek z Artyleria można spokojnie walczyć w tłumie a GFU to broń samotników.

[Mani_]

Mani mam nadzieje ze nie usiłujesz powiedzieć że jestem złym pilotem? Wiem że ostatnio zasiedziałem się w Splickim Niszczycielu i jego pilotaż się różni od lataniem jakąś mała puszką. No ale jak ze wszystkich stron lecą rakiety a ja byłem w Eclipse to co miałem zrobić? Jak to szło? "Gdy wrogów kupa i Herkules ..." Ale w M2 jedyne co może zaszkodzić to danie się otoczyć Xenoną tuż po wleceniu przez bramę lub sektor Khaakow one rzadko pudłują

Eeeee, ja ?? Nigdy!


Ale to dlatego się powinno tak latać, by w takie kupy nie wlatywać , a skrobać je po bokach lub wabić, odlatywać i zestrzeliwać .