

Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum
A właśnie, że mamIndoctrine wrote: Nie masz racji. Prędkość światła zawsze względem obserwatora może wynosić najwyżej 300000km/s (przepraszam, nie chciało mi się przliczać na jednostki X)... A plama światła jak najbardziej może być nośnikiem informacji.. Wszak ma kształt, rusza się.. Cóż więcej trzeba?
Ok. Wyobraźmy sobie, że w punkcie A ściany siedzi mucha (może być kosmiczna), a w punkcie B (kawałek dalej) siedzi druga. Jak te dwie muchy mają się porozumieć (np. przesłać sobie bit informacji) przy pomocy plamy światła z latarki, którą ktoś rusza tysiąc kilometrów od ściany?Indoctrine wrote:Już poprawiam:
Plama poruszając się pokrywa pewne obszary ściany. Bardzo prosto jest uznać to za informację chociażby stosując zasadę, że jak jest plama to czytamy zero, jak nie ma jej w danym punkcie to 1. I już mamy kod binarny
Właśnie o to mi chodziło... Tylko ciekawy przykładzik, żadnego pożytku.xor wrote:No dobra - al ejakie jest praktyczne wykozystanie tego efektu ?
Bo juz wiem, ze jest on prawdziwy (prosty rysunek i wszystko jasne), ale wszedzie, gdzie sie pojawi ta plama, dochodzi informacja od latarki, a nie z punktu, w ktorym plama juz byla. A od latarki informacja idzie z predkoscia swiatla... Ale ciekawy przykladzik
![]()
jeżeli ne ma nic szybszego od światła, to człowiek nie mógby żyć w statku pędącym z prętkością światła, bo przecież na przykład krew, by się poruszała w kierunku lotu... nie zabardzo tego kapujeIndoctrine wrote:SzaYbuS->
Fullereny, a konkretnie nanorurki węglowe tu by się przydały. Od kilku lat trwają intensywne badania w tym temacie i postępy sa znaczne. Co z tego wyjdzie, zobaczymy.
A teraz jeszcze raz to nieszczęsne światło:
Kiedy mamy do czynienia z prędkościami relatywistycznymi klasyczne pojmowanie traci rację bytu niestety. Taki przykład na zdrową logikę:
Jadę pociągiem o prędkości światła(to takie założenie na potrzeby wywodu tylko). I zaczynam iść w stronę lokomotywy. Logika nakazuje zsumować prędkości względem ośrodka i wyjdzie, że poruszam się szybciej! Ale nie, moja prędkość nie przekroczy c. Logika którą posługujemy się na codzień jest po prostu nieprzystosowana do niektórych zagadnień (chociażby budowa atomu... zasada
nieoznaczoności itp...).
W zasadzie jest jak mówisz. Energia, którą trzeba dostarczyć, żeby rozpędzić cząstkę o masie spoczynkowej m do prędkości v wyraża się wzorem (mam nadzieję, że wygląda to w miarę czytelnie)xor wrote:Einstein...
I jest to prawda - jak na razieWynika to z teorii wzglednosci. Po prostu z przeksztalcen pewnych rownan wynikajacych z niej wychodzi pewien wzor, w ktorym na dole jest pierwiastek, ktory przy zblizaniu sie do predkosci swiatla jest zbiezny do 0
Wszystkie przeksztalcenia sa prawidlowe.
W kazdym razie mowi to tyle,z e zaden obiekt materialny nie moze sie poruszac z predkoscia swiatla. Natomiast nie zabrania szybciej od swiatla...Tyle pamietam ze studiow, kilku przeczytanych pozycji i wlasnyc przemyslen - al ejuz napisalem - nie czuje si ew tej materii kompetentny. To, co pisze nalezy brac wylacznie jako spekulacje
Code: Select all
1
------------------ * mc^2 - mc^2
sqrt(1-(v^2/c^2))