[X3 XTM] Ziemska Ekspedycja Wojskowa i inne

[Mani_]

Tak jak Yacek, rakiet używam tylko typu moskit do obrony antyrakietowej. Innego typu rakiety, to zbędne urozmaicenie gry i nikt raczej nie poda jakiegoś sensownego ich zastosowania. Jednakże, kto jak woli, jeżeli, komuś zbytnio się nudzi "zwykłe latanie", to niech się bawi "ficzerami", jednak wg mnie szkoda kasy i nerwów.

Yo! and Chill!

[jk16]

O kurcze, toście mnie zmartwili chłopaki
Po misji dla Paranidów odrestaurowałem Olympusa i Poseidona, wyposażyłem m.in. w wyrzutnie (M0 nawet w Dział Produkcji Rakiet) i na razie czekają na rozkazy. Ale z tego, co piszecie wynika, że trzeba będzie zżyletkować oba.

[Sauron11]

Tak jak Yacek, rakiet używam tylko typu moskit do obrony antyrakietowej. Innego typu rakiety, to zbędne urozmaicenie gry i nikt raczej nie poda jakiegoś sensownego ich zastosowania.

Ej no skoro gra używa różnych rakiet, czyli że inne statki ich używają przeciw nam, to tak samo my używajmy je przeciwko nim . W ogniu walki, gdzie kotłuje się kilkanaście statków, używanie szybkich i śmiercionośnych rakiet niszczących nie tylko fajnie wygląga, ale ma swoje taktyczne uzasadnienie i nierzadko pozwala wyjść cało z opresji w starciu z silniejszym i liczniejszym przeciwnikiem .

[LeWaR]

Osobiście wożę zapas Moskitów, Os, Piorunów i Tajfunów. Taki podręczny zestaw

[Mani_]

Tak jak Yacek, rakiet używam tylko typu moskit do obrony antyrakietowej. Innego typu rakiety, to zbędne urozmaicenie gry i nikt raczej nie poda jakiegoś sensownego ich zastosowania.

Ej no skoro gra używa różnych rakiet, czyli że inne statki ich używają przeciw nam, to tak samo my używajmy je przeciwko nim . W ogniu walki, gdzie kotłuje się kilkanaście statków, używanie szybkich i śmiercionośnych rakiet niszczących nie tylko fajnie wygląga, ale ma swoje taktyczne uzasadnienie i nierzadko pozwala wyjść cało z opresji w starciu z silniejszym i liczniejszym przeciwnikiem .

Mi nigdy rakiety nie były potrzebne, prócz oczywiście moskitów do obrony antyrakietowej. Szkoda na nie:
1) miejsca w ładowni
2) kasy
I i tak, wg mnie, nie są tak śmiertelne, jak WMP Bety czy PDFy albo ADP na mniejsze .


Yo!

[LeWaR]

Poużywaj tajfunów. na M6 i wyższe. Rzadko który się wywinie nienaruszony. Tajfun jak osa jest rakietą rojową. A że obrona antyrakietowa wali zazwyczaj w rakiety wystrzelone w pierwszej kolejności to ja wystrzeliwuję najpierw Osy (mniejsze, szybsze) a potem tajfuna

[Mani_]

Nie wiedziałem, że inne statki AI też używają obrony antyrakietowej

Ciekawe

[LeWaR]

Jeśli chcesz dosłownie: strzelają po prostu z dział do rakiet. Masz polecenie dla wieżyczek: Obrona rakietowa.......

[Mani_]

Lewar, pisząc obrona rakietowa, w domyśle, według mnie, oznacza to nic innego, jak właśnie używanie rakiet moskit...

[Sauron11]

W zasadzie siedząc w M4, albo chyba raczej M3, zważywaszy klasę przenoszonych rakiet, można ustrzelić mocne M6 chyba tylko rakietami. Np. Piorunami właśnie. Lecąc z tą samą prędkością co cel i w tym samym kierunku, w odległości poza zasięgiem strzału, można raz za razem puszczać mu rakietkę, którą dostanie od czoła, wtedy nie zadziała system antyrakietowy wieżyczek i po kilku/nastu trafieniach statek zniszczony .

[Yacek]

No co ty Sau, ja bez pomocy rakiet, siedząc w M3 (np. LX) nie takie M6, M7 rozwalałem. Kwestia podejścia, szybkości i zwinności.

[Mani_]

Jo tok somo, co kolegom Yacek!

Żadne rakiety nie były mi potrzebne, by zdobyć P Ścigacza

[Sauron11]

Ehem, co pilot to inna taktyka .
I dobrze, bo na forum nie byłoby o czym pisać .

[Mani_]

Tak, Sau, zgadzam się .

Jest to miejsce, by wymieniać się taktykami i doświadczeniami.

Ja osobiście nie bawię się w rakietowanie/torpedowanie itp, ale, np. wkurzają mnie niektóre taktyki AI, ot choćby Xenoński J, zapierniczy w Ciebie tak z 20 Os, które nic Ci nie mogą zrobić, ale, wkurza to to, bo cały czas lata koło nosa, a komputer, od ich ilości, świruje, i cały czas coś nadaje...

[MacDyller]

Na początku gry szkoda mi było kasy na rakiety, do tego czasu na ich nabywanie i nie przewidywałem ich w swojej doktryne wojennej. Latając M3 albo M3+ nie używałem po prostu.
Ale teraz (hyperion), chyba nie mam wyboru, jako że jest to broń o największym zasięgu (niektóre). Mogą być przydatne przy niszczeniu wrogów kręcących się przy stacjach - podlecenie zbyt blisko kończy się Friendly Fire z wieżyczek - i spadek reputacji + wrogość stacji (często uratowanej przed zniszczeniem, no ale cóż - nie oceniają skutków tylko fakty).

///edit: ano fakt, kolejny minus rakiet to spadki wydajności (zależy od konfiguracji)

[Yacek]

Mój w takiej sytuacji, nie nadaje, tylko klatkuje. Ja nadaję.

[Sauron11]

Pewnie nie ma się czym chwalić, ale dla mnie to dużo, bo raczkuję w XTM - udało mi się wczoraj załatwić bezpośrednio Pirata w BlastClaw'ie lecąc w pirackim Pogromcy. Piratowi pomagał inny Pirat w Sokole, oba miały wieżyczki tylne i waliły ile wlezie. Unikałem starcia i chciałem uciec przed nim do stacji, ale w czasie dokowania zaczęły do mnie walić z WMP, więc trzeba było się postawić . Teraz już nie będę się BlastClawów obawiał nawet w Pogromcy .

[Yacek]

BlastClaw to pikuś. Uważaj na pirackie Kea, maja Kyony. Jak ci się uda taką zdobyć to będziesz Pan. Ja miałem Keę dawno temu i byłem bardzo zadowolony, wg. mnie najlepszy M3+ w XTM-ie, nawet lepszy od OTAS Elita mimo że ta ostatnia ma regenerujący się kadłub.

[Mani_]

Eee, LX jest lepszy od Kei .

Chociaż, przyznam, że P Ścigacza, który wg statystyk jest moim ulubionym statkiem, zdobyłem właśnie Keą, jednakże wyposażonego w WMP, a nie Kyony.

[Yacek]

LX niestety jest gorszy od Kei, ale tylko od wersji pirackiej. Latałem długo w poprzedniej grze i Keą i LX-em, mam więc porównanie. Piracka Kea wyposażona w Kyony wymiata.