Jones Abrahams Junior

Stalovy · Post by **Stalovy** » Wed, 1. Mar 06, 10:27

Przeczytałem te kilka ostatnich postów i... nic nie rozumiem!?

Wiencek14 · Post by **Wiencek14** » Wed, 1. Mar 06, 14:02

Mario nie wiadomo na co się wnerwił i napsał posta z czymś takim:
3 czerwone mordki
jones
kolejne 3 czerwone mordki.

Czy kumasz teraz.

Sauron11 · Post by **Sauron11** » Wed, 1. Mar 06, 14:21

Sir el_Mario wrote:Tak czy siak na jakiś czas usunę się w cień...

Podobnie jak Stalovy, ja też nie kumam o co chodzi, ale sprawa na pewno się szybko wyjaśni

.
Szkoda, że się usuwasz, w krótkim czasie uplasowałeś się w czołówce postujących (pod względem ilości postów). Dzięki takim aktywistom forum żyje

Stalovy · Post by **Stalovy** » Wed, 1. Mar 06, 14:22

Hej, nie jestesmy w przedszkolu

Sens postów qmam, lecz nie kumam toku myślenia ich twórców, co jest dla mnie strasznie irytujące...

BQB · Post by **BQB** » Wed, 1. Mar 06, 14:36

Nie wiem, ale mogę się tylko domyślać, że jemu jeszcze brakuje trochę do pełnoletności (bez urazy), a my już dzieci chowamy.

Hmm... a może się zdenerwował na niepełne cytowanie jego nicka?

Sir el_Mario
Nie przejmuj się, jest tu trochę osób młodszych od Ciebie. Zresztą w/g ankiety sporządzonej przeze mnie, wynika, że najwięcej osób jest tu w wieku 20-30 lat. Są też osoby (albo były) w wieku 13 lat. Ale my nie jesteśmy tacy starzy (jeszcze

).

Jones Abrahams · Post by **Jones Abrahams** » Wed, 1. Mar 06, 14:59

BQB, Mario zdenerwował się wcześniej, dokładnie po stwierdzeniu przez mnie o nieskumaniu daty. I nie wiem czy to o to chodziło, czy nie.
Co do starości; na pewno nie duchem

Choć może nie wszystkie teksty młodzieżowe łapiemy

BQB, Ty już pomału będziesz się uczyć nowości od synka

Mój na razie mówi coś na kształt 'guu' i "gliiee", ale rozkręca się

Pozdrawiam

Kerrick · Post by **Kerrick** » Wed, 1. Mar 06, 23:21

stare pryki... lacznie ze mna.... ja nie chce wiecej... ja chce sie zloadowac... gdzie moj save...

Jones Abrahams · Post by **Jones Abrahams** » Thu, 2. Mar 06, 08:23

Kerrick, to się nie uda, próbowałem

edit JA: właśnie przeczytałem zmienione przez Mario posty.
Mario, nie świruj! Chyba że masz jakiś ważny powód, bo ja takiego nie widzę na forum...

Deleted User · Post by **Deleted User** » Thu, 2. Mar 06, 09:45

Jak chcesz to ci podam owe powody
Szkola, praca, prawo jazdy, no i moja angielska przypadlosc.

+ cholerne ignorowanie :/

Sauron11 · Post by **Sauron11** » Thu, 2. Mar 06, 12:35

Nie jestem pewien czy do końca dobrze rozumiem problem, ale generalnie przed napisaniem posta, a najlepiej przed zalogowaniem się na forum

warto "odłożyć na bok" swoje osobiste frustracje czy problemy życiowe (któż ich nie ma?), aby nie dominowały w wypowiedzi lub na nią nie wpływały. To trudna sztuka, ale pomaga w pisaniu rzeczowych i konkretnych postów, nie podszytych emocjami, a tym samym w unikaniu konfliktów mogących powstać przy różnicy zdań czy poglądów.

Deleted User · Post by **Deleted User** » Thu, 2. Mar 06, 17:16

Nie Sau, problem jest związany z tym co jest na forum, goddamnit

Jones Abrahams · Post by **Jones Abrahams** » Thu, 2. Mar 06, 18:15

Mario, widzę że jednak na forum zaglądasz, to miło

A czas na pewno znajdziesz...

Pozdrawiam

Sauron11 · Post by **Sauron11** » Thu, 2. Mar 06, 18:20

Sir el_Mario wrote:Nie Sau, problem jest związany z tym co jest na forum, goddamnit

Cóż, jedną z moich funkcji jest rozwiązywanie problemów

, więc może napisz mi w zwięzłych żołnierskich słowach na PM o co dokładnie chodzi, a ja się postaram coś z tym zrobić

.

Deleted User · Post by **Deleted User** » Thu, 2. Mar 06, 20:04

Sauron11 wrote:
Sir el_Mario wrote:Nie Sau, problem jest związany z tym co jest na forum, goddamnit
Cóż, jedną z moich funkcji jest rozwiązywanie problemów , więc może napisz mi w zwięzłych żołnierskich słowach na PM o co dokładnie chodzi, a ja się postaram coś z tym zrobić .

Problem rozwiązany samoczynnie, zmotywował mnie jeden z twoich postów:

...w krótkim czasie uplasowałeś się w czołówce postujących (pod względem ilości postów). Dzięki takim aktywistom forum żyje...

No i moja Izabella

Jones Abrahams · Post by **Jones Abrahams** » Thu, 2. Mar 06, 20:45

Mario, na Twój obecny podpis może znam częściową odpowiedź. O ile się nie mylę jesteś ekstrawertykiem, czyli osobą uzewnętrzniającą emocje. Myślę że zmienne nastroje będą Cię dotykać jeszcze przez ładnych parę lat

I nic w tym niezwykłego, ani złego. Ja mam 36 lat i też nie zawsze umiem poradzić sobie z emocjami czy zmiennymi nastrojami, choć te ostatnie nieco się ustabilizowały z wiekiem. Jeśli Cię to pocieszy; niewiasty mają z tym zazwyczaj gorzej...

Pozdrawiam

Kerrick · Post by **Kerrick** » Thu, 2. Mar 06, 21:36

Hmm Jones, tak sie sklada, ze ja tez jestem "nadwrazliwcem" emocjonalnym ale uwazam ze takich jak my jest bardzo malo... zbyt latwo sie zakochujemy i zbyt dlugo trwa u nas stan nazwany przez wirtuoza Fritz'a Kreisler'a "Cierpieniami Miłosnymi". W dodatku stan ten jest o wiele bardziej bolesny niz u innych przedstawicieli plci brzydkiej i mozna porownac go do wyrywania po kawalku serca, zoladka i innych wnetrznosci. Umysl targany jest niezliczona iloscia zmiennych uczuc od zalamania po ekstaze, a czesto milosc taka okazuje sie byc nieszczesliwa i nietrafiona, co tylko poteguje bol.. Jako nieliczni faceci wzruszamy sie ogladajac filmy "do placzu". Płacz małego kota porusza nasze serca i współczujemy bezdomnym, wspomagając ich choćby słodką bułką... Ale to my tworzymy piękną, wzruszającą muzykę jak Cannon Patchebel'a, poruszające do głębi książki jak "Nędznicy" Wiktora Hugo, czy filmy jak "Co się wydarzyło w Madison County" Clint'a Eastwood'a. Mimo, że wielu twardzieli nie ma o nas najlepszego mniemania to jesteśmy potrzebni na tym świecie by dawać siebie innym ludziom, a moze tez uczyc ich, ze czlowieczenstwo to przede wszystkim milosc i szacunek dla innych.

Jones Abrahams · Post by **Jones Abrahams** » Thu, 2. Mar 06, 23:00

Ładnie powiedziane

Zwłaszcza, że opisane przez Ciebie stany nie są mi obce...
Od siebie dodam, że moda na twardzieli nie płaczących i o kamiennych sercach to wymysł naszych czasów. No, może ostatnich 200 - 300-u lat. W średniowieczu tacy jak my (jesli mogę i siebie do nich zaliczyć) byli na porządku dziennym, uczucia wówczas były jakby bardziej "na wierzchu". Mężczyźni nie wstydzili się łez, a porywy serca nie były domeną nieprzystosowanych do życia poetów. To minęło. Być może dlatego, że powodowani porywami serca tacy jak my bili się nie patrząc czy mają szansę wygrać, ale czy sprawa jest słuszna. Ich geny często nie były przekazywane następnym pokoleniom, nie mówiąc już o ojcowskich naukach. A dziś nawet słowo "honor" brzmi jakoś tak jakby nie z tej bajki...

Deleted User · Post by **Deleted User** » Fri, 3. Mar 06, 09:50

Nawet bardzzo

Chodzilo mi o moj sposob pisania postow, jakis taki niedojzaly byl, co powodowalo powchechne ignorowanie mioch postow, ale to sie zmieni.

Deleted User · Post by **Deleted User** » Fri, 3. Mar 06, 09:52

Jones Abrahams wrote:... ekstrawertykiem, czyli osobą uzewnętrzniającą emocje.

Przyznaje ze czasem mi sie to trafia, bogu dzieki ze zadko.
-Ekstrawertyk- = nawet tego powiedziec nie moge, jezor mi sie ploncze

Sauron11 · Post by **Sauron11** » Fri, 3. Mar 06, 12:56

Sir el_Mario wrote:Chodzilo mi o moj sposob pisania postow, jakis taki niedojzaly byl, co powodowalo powchechne ignorowanie mioch postow, ale to sie zmieni.

Chyba właśnie skumałem o co chodzi, czytając jeszcze raz wstecz tę dyskusję

egosoft.com

egosoft.com

Jones Abrahams Junior