Nie, nie! Sau apeluję do Ciebie jako pomysłodawcy aby takie kłamstwa, wierutne nawet, nie znalazły poklasku! Opisy powinny być chyba rzetelne a nie tendencyjne! Bo potem się okaże, że jak Splici najechali na sektor to była to "niczym nie sprowokowana agresja", a jak banda ziemno-wodna (zwana smakołykami), to była to "wojna obronna", w dodatku "w słusznej sprawie", a sektor zaanektowany został "wyzwolony".Marcybiskup wrote:...Bylo tam sporo wiadomosci o uchodzcach argonsko-boronskich, ktorzy unikneli masakry podczas najazdu Splitow w czasie pierwszego Konfliktu Boronskiego... i teraz ci dzielni kolonisci rosli w sile pod przywodztwem wiadomo kogogotujac sie do akcji odbicia utraconych sektorow...
Rozumiecie, ile frajdy daje taki wlasny opis
Nie dopuśćmy do takiego wypaczania historii!!!

Pozdrawiam