Ponarzekaj na coś... na cokolwiek...

[Deady]

Jak czytam forum z x czasu... widze ze czesc chciala by dac upust myslom... lecz nie moze Z racji obwarunkowania regulaminem i ogolnie przyjeta netykieta. Patrzac na inne fora... wydaje sie iz taki temat to swoisty "wentyl bezpieczenstwa".
Wiec drodzy Moderatorzy... miejcie wzglad na ten topic... i patrzcie z ogromnym przymruzeniem oka.
Co mnie sklonilo do jego umieszczenia? F-16.
Dzis wlasnie przypomnialem sobie jak to jest miec "cisze" za oknem.
Bedac w linii prostej od cholernego lotniska jakies 6km... czasem doswiadczam ich startu.. zwlaszcza gdy leca w kierunku miasta (co tak przy okazji - mialo byc zabronione).
Dacie wiare... ze przy otwartych oknach.. latem... nie wymienisz zdania - nie krzyczac - gdy startuje skrzydlo?
A dzis wieczor uswiadomilem sobie - ze nic nie latalo loool. Jak cicho i spokojnie
A teraz meritum tematu: Czy ktos ma dojscia do mozliwosci kupna z dwoch Stingerow? Nie pisze o typach: kafar, młot. Zwykla PLOT mi wystarczy. W sumie dwie. Jedna moge chybic.
Nie zycze zle pilotom... ale niech ich maszyny jasny szlag trafi. Zwlaszcza silniki. Heh... i to pisze ktos, komu dumal sie domek w gorach Kanady... z dala od cywilizacji.. grrr... zwazcie jaki kontrast.
Eh. No dobra. Powiedzial zem com chcial. Na pohybel skapstwu (lokalizacja lotniska)

[Stalovy]

Chyba możesz domagać się jakiegoś odszkodowania za hałas powodowany bliskością lotniska?

[Deady]

Zartujesz Ci Skur... le... doszli do wniosku, iz ludzie mieszkajacy w pasie bodajze nie przekraczajacym 3 km od samego lotniska - moga sie starac o "rekompensate z racji spadku wartosci dobr stalych = mieszkan, domkow, placow pod zabudowe". Natezenie chalasu mierzyly dwie niezalezne firmy: jedna wynajeta przez rade miasta, inna przez prywatnych uzytkownikow przylegajacej miejscowosci. Roznica? Diametralna I mimo iz nie zaliczam sie do tejze miejscowosci... w przeciagu kilku minut badz rzedu tych minut - nie da sie ni ogladac czegokolwiek, ni prowadzic normalnej rozmowy.
Wspolczuje tym ktorzy mieszkaja w poblizu lotniska. Eh... wyzalilem sie Juz teraz moglbym wydac spora sume.. na 2 szt Stinger... zakladajac ze to by cos zmienilo. Gdybym mieszkal w poblizu (do 2km)... chyba bym zaczal rzucac kamieniami w startujace zabawki dla doroslych.
Wkur... jace jest to... ze dalej po oderwaniu kol od plyty - leca w strone miasta (czego tak szumnie zapewniano iz nie bedzie). W druga strone... maja las, autostrade i nieuzytki. Ide o zaklad... ze to ladnie sie promuje w imie gosci (przyjezdnych) w poznaniu... jak sie jakis huk + wizualizacja plamek lecacych na jakichs 3-5 km nad ziemia - ladnie przedstawia. Gorzej... gdy co wiekszosc dni w tygodniu - musisz tego doswiadczac.
I ciekawostka "Dropsa": Tępaki stwierdziły i wprowadzily w zycie... iz jesli w przeciagu dnia nie ma startow - mozna sie spodziewac tego w godzinach wieczornych. Jak to "oni" ujeli: w czasie startow nocnych - mozemy sie nie spodziewac startow w dzien. Zaiste łaska.
Swego czasu doczytalem sie jakiejs wypowiedzi kretyna z Mon'u = iz cwicza latanie (dzienne i nocne) w terenie zurbanizowanym. Ciekawe - nieprawdaz? Skoro prawo miedzynarodowe tego zabrania... my to praktykujemy ... I zwaz na jedno = to nie jakas misja awaryjna - to Trening. A tego nie prawo nie przewiduje. Latania mysliwcow nad miastem. Pisze w skrocie - nie podajac zadnych prawnych ustaw i paragrafow. Niedowiarki - latwo moga sobie sprawdzic w necie chociazby.
Ale co tam... jakies niecale milion poznaniakow... ... przywyknie badz slowem sie nie odezwie. Wazne ze taniej.. niz postawic makiety chocby i z lanego betonu.. w niedalekim miejscu.. ktorym jest poligon w wiosce wojskowej Biedrusko. Olbrzymi. Ale to juz insza inszosc.
A tak juz z czystej ciekawosci (elektronikow z zamilowania / wyksztalcenia)... sie zapytam.... czysto zlosliwie i realnie.. daloby sie zasymulowac namierzanie takowego mysliwca - za pomoca chalupniczego systemu (pseudo namierzania) ? Heh... wiem ze to Bogom w okno strzal... ale co mi szkodzi

[BQB]

Jeszcze włam się do kompa samolotu i wyświetl info w stylu: "Wypad, albo Ciebie uziemię"
BTW, ja tam z mojego mieszkanka jestem bardzo zadowolony - cisza taka, że w nocy w lato usłyszysz świerszcza w trawie gdzieś z 500 m. W dzień minimalnie głośniej, ale daleko do drogi, wiejską drogą samochody rzadko jeżdżą i cisza jest błoga

[Sauron11]

Coś Deady jakąś ściemę tu zapodaje .
Byłem dwa razy na targach przez cały dzień w Pozen i nic nad głową nie latało, poza dużymi muchami, bo wtenczas był upał .

A poważnie, o Stingerach zapomnij, szkoda młodego życia . Może zacznij puszczać wysoko kolorowe latawce, domowej roboty rakiety z paliwem z saletry amonowej, albo zacznij latać na paralotni, wymuszając pierwszeństwo .
Jeśli naprawdę tak Ci uprzykrzają życie te latadła, można porozumieć się z mieszkańcami, zacząć zbierać podpisy pod wspólna petycją o zakaz lotów o określonych godzinach, na określonych wysokościach, może o wyrugowanie jednostki czy inne, albo osobiście znależć kruczki prawne, opracować pismo i zacząć wysyłać je urzędowo imiennie do odpowiednich urzędników, z prośbą o interwencję. Jak się nie uda po paru latach, to mając odpowiednie dowody - pisma odmowne - wezwać TVN Uwaga jako ostatnią deske ratunku ...

Btw, też na razie cieszę się z względnej ciszy domowej. Wprawdzie w lecie nad głową przelatują nam czasem i co 5 minut te największe jumbojety, podchodzące do lądowania na pas Okęcia, ale ponieważ do lądowania mają stąd jeszcze z 10-15 km, to ich wysokość nie jest taka tragiczna. No i lądują, więc ujmują mocy, gdyby to był start, pewnie byłoby o wiele gorzej, zresztą wystarczy się na osiedle Okęcie przejechać i posłuchać. Tam bym nie chciał mieszkać, a niektórzy muszą, współczuję ...

[Deady]

Ciesz sie. Stawiac bogom piwo - czy mirre im palic - sam nie wiem - iz nie co dnia stac nas na ich treningi.
Zapraszam Cie na tydzien badz dwa do sie. I w ten czas przyjdzie Ci doswiadczyc
Zbierac podpisy i inne podobne? Nie posiadam motyki niestety co by sie na sloneczko porywac I bez urazy... ale wydaje mi sie iz rozmawiamy... w mysl przyslowia: "slepy o kolorach"
Dobra. Ja pomarudzilem Czas na innego chetnego "odwaznego"

[ergo]

Apropo narzekania, coś co mnie osobiście wkurza to korki na mieście - dzisiaj rano prawie godzinę autem do pracy, codziennie wracając do domu muszę przejechać znów przez całe miasto i godzinka w plecy ...
Mieszkanie w dużym mieście zaczyna mi wychodzić bokiem, 2h dziennie w aucie :/

[Stalovy]

Wqrza mnie okno na ścianie za moimi plecami. Odblask z prawej strony na ekranie mojego laptopa powoduje, że nie widzę, co tam jest i muszę siedzieć bokiem... >:E

[Sauron11]

Mnie nie cieszy wcale, że tyle do zrobienia, a tak mało czasu . Ale to teraz, jak mam już pracę, bo wcześniej przez parę miechów mi to wcale nie przeszkadzało .
Tak o korkach, po skończeniu pracy w jednej firmie, do której dojeżdżałem też z godzinkę, stając czasem na długo w korkach, warszawskich, bodaj najdłuższych w kraju , a teraz udało mi się znależć prackę o 15 minut drogi z domu, na wsi, i jestem z tego baardzo hepi .

[sonen]

no to ja nie na temat - nie mam na co po marudzić..

[Sauron11]

Ci okropni politycy, na nich możnaby w nieskończoność narzekać, szczególnie na obecną ekipę kaczora Donalda .