Sposoby na zjaranie się :P

[Mani_]

Otóż było ostatnio kilka dni, gdzie słońce dawało o sobie znać. Więc postanowiliśmy ze znajomymi wybyć nad jeziorko. I ja, jak ten ostatni ..., nie posmarowałem się olejkami do opalania . Oczywiście większość czasu spędziłem w wodzie, więc nie czułem zbytnio efektów jarania się mojej skóry, jednak jak wróciłem do domu, to był kosmos ;x. Noc nieprzespana, bo kark, plecy i brzuszek się na mnie obraziły . Mam jakiś żel ochładzająco-nawilżający, ale to nie pomaga.

Jakie są wasze sposoby na totalne zjaranie się na słońcu ?

[RAFIO]

kup jak najwiecej tego zelu. Ja sie smarowałem, potem przeczytałem ze t trzeba min. 3 mm nakładac, wiec nałożyłe chyba 1 cm warstwe

o dziwo, po jakims czasie przechodzi

[Sauron11]

Mani: lubisz się uczyć na własnych błędach zamiast na cudzych? Ja juz pisałem wcześniej o takiej swojej przygodzie.
I niestety nie polecam nabijania kabzy firmom "zelowym" bo to niewielka ulga, już próbowałem takich płynów na oparzenia słoneczne, przeważnie są tłuste i kiepsko (bardzo długo) się wchłaniają, w nocy pomagają jedynie przylepić się do pościeli .
Podobno najlepszy środek (zresztą babciny więc sprawdzony), to naturalna kwaśna śmietana lub maślanka, czyli produkty mleczne. Skwaszona śmietana ma jakiś skład, który powoduje szybką ulgę spalonej skórze, szczególnie pleców. Aha, nie musisz jej sam robić, poszukaj czy nie mają w najbliższym sklepie spożywczym.
Współczuję poza tym, wiem jak nieprzyjemnie jest słoneczne spalenie

A teraz, przy obecnym ostrym słońcu najlepsze są ponoć olejki do opalania ze współczynnikiem 36 (albo 38 ), takie co to się skóra już prawie nie opala, bo odbija większość promieni słonecznych. To tak na przyszłość .

[Mani_]

Tiaaa, I'm just a man

Ale rzeczywiście, wszyscy dookoła mi mówili bym się posmarował, a ja byłem mądrzejszy ;x i teraz kupa...

Wpadłem nawet na niezły pomysł, by nalać do wanny super chłodnej wody i leżeć w tej wodzie jak najdłużej! Wiadomo przecież, że woda szybko ciepło pobiera. Szkoda, że nie zrobiłem tego od razu po powrocie z jeziora...
A teraz to wszystko swędzi, boli, piecze, masakra, 2 noce nieprzespane

Następnym razem już będę mądrzejszy! Obiecuję!

[Sauron11]

Z wodą w wannie też lepiej uważać . Po spaleniu słońcem masz skórę suchą jak papier, a przecież chodzi o to aby była wilgotna, a nie żeby była jeszcze bardziej sucha . Długotrwałe leżenie w wannie (czy stanie pod prysznicem) powoduje, że skóra wysycha (woda w jakiś sposób wyciąga z niej naturalną wilgoć), więc jeżeli nie użyjesz w kąpieli jakiegoś żelu nawilżającego, to ulga z chłodnej wody może być tylko chwilowa, a potem może być jeszcze gorzej .
Próbowałeś ze śmietaną lub maślanką? Zawiera naturalny tłuszcz, który pomaga szybko nawilżyć skórę.
Powodzenia .

[Mani_]

Taaak, to bardzo dobry sposób, jednak za bardzo mi się nie chce ciapkać tym . Ale już jest powolutku lepiej, dzisiaj np mogłem już prawie na boku spać! -_-

A co do kąpieli, to tak, faktycznie, sama woda wysusza skórę, jednak ja wpierw tak robię, napuszczam sobie chloodnej wody, wyleguje się tak, aż nie odczuje, że wystarczająca ilość ciepła ze skóry została oddana. Po tym, spuszczam wodę i normalnie się już kąpie z mydłem nawilżającym - mam takie specjalne, na takie właśnie okazje, jak ta teraz .

Ale jednak i tak najlepiej jest myśleć wcześniej i smarować się olejkami przed opalaniem ;x

[koniczynka]

Ja sie wlasnie bawie w "weza" skora mi nie schodzi chyba tylko na lokciach . Co prawda nie zjaralem sie za jednym razem ale na raty, wiec nie bolalo (na wszelki wypadek byly w uzyciu jakies tam probniki zelu przeciwoparzeniowego znanej firmy rozdawane na plazy). Sklaniam sie jednak ku opinii ze rzeczywiscie co rok to slonce jest ostrzejsze. Popieram tez Sau w twierdzrniu ze nie ma to jak smietana - stare, sprawdzone i zadnego uczulenia sie po tym nie dostaje.

[RAFIO]

Popieram tez Sau w twierdzrniu ze nie ma to jak smietana - stare, sprawdzone i zadnego uczulenia sie po tym nie dostaje.

Drobny problem. Śmietana zawiera tłuszcz, a ten robi problemy przy procesie regeneracji skóry. Mój wujek mógłby o tym troche opowiedzieć, bo po tejże "starej dobrej metodzie" zostały mu bliznowce na plecach.

[Sauron11]

No właśnie ten tłuszcz w śmietanie pomaga, a nie stanowi problem. Jest to tłuszcz naturalny, a nie sztuczny, więc nie powoduje uczuleń. Może problem szanownego wujka dotyczył czego innego, albo był uczulony na składniki w śmietanie. Ciężko powiedzieć, dlaczego jedni ludzie sa na coś uczuleni, a inni nie i reagują zupełnie inaczej. Nie ma reguły...

[RAFIO]

No właśnie ten tłuszcz w śmietanie pomaga, a nie stanowi problem. Jest to tłuszcz naturalny, a nie sztuczny, więc nie powoduje uczuleń. Może problem szanownego wujka dotyczył czego innego, albo był uczulony na składniki w śmietanie. Ciężko powiedzieć, dlaczego jedni ludzie sa na coś uczuleni, a inni nie i reagują zupełnie inaczej. Nie ma reguły...

No niezbyt. Wujek poszedł z tym do lekarza, i wtedy usłyszał, że śmietana najgorsze, czym można sie smarować. Jak bedziesz kiedyś u dermatologa, spytaj się o to

[tomala tm]

Rany..jak przeczytałem tytuł tego posta to pomyślałem....eee......w każdym razie kiedy ja sie zjarałem to pamiętam, że założyłem słuchawki,zapuściłem DOOM3 poziom piekło i dzwięk 5.1,ODJAZD! polecam każdemu ZJARANEMU!

[RAFIO]

Jeden z lepszych postów, jakie tutaj przeczytałem, serio

Ja niestety przyjarałem sie wtedy nad jeziorem po bliżnie, i do dziś sie zagoić cholerstwo nie może

[Ghostek]

Jeden z lepszych postów, jakie tutaj przeczytałem, serio

Trzeba będzie w końcu założyć tego forumowego basha