Sorkvild wrote:Pewnie watek fabularny to 8 godzin, a to nawet niezle. Przy powolnym wyjadaniu starczy na dluzej Smile
Główny wątek może trwa 8 godzin dla szybkich graczy. Ja nie jestem takim i po ok. 20-u godzinach (tylko głównego tematu Dawnguard) poznałem dopiero połowę.
Nie wolno przy tym zapominać, że Dawnguard to nie tylko jedna seria zadań. Dawnguard zmienia też niektóre aspekty głównej gry i dodaje nowe. Np. wędrując można być atakowany przez nowe kreatury (zwierzęce, humanoidy i fantastyczne). Niektóre, jak gargoyles, to naprawdę nie łatwe. W sumie ponad 45 nowych "zwierzęcych" przeciwników i ponad 80 nowych humanoidów (wrogich i przyjaznych). Mnóstwo nowych ubrań, broni, książek i innych. Nowe czary, blessings i dragon shouts (nie wiem, jak to po polsku).
Wędrując można znaleźć groty, jaskinie, grobowce i inne obszerne podziemne budowle w miejscach, które się dobrze znało. Wiec główna gra jest przez to nie źle urozmaicona. W sumie 24 takie nowe miejsca, większość związana z quests. A quests to nie tylko ta główna linia tematyczna Dawnguard, ale wiele z tym nie związanych side quests. W sumie 39 nowych.
Jestem np. teraz w trakcie takiego side quest, który zaczyna się czytaniem takiej niebieskawej książki. Spędziłem nad tym już kilka godzin, bo nagroda ma być bardzo praktyczna.
Mam możliwość "wołania" konia, mocnych szkieletowych pomocnikow i nawet smoka Durnehviir'a. W odróżnieniu do Odahviing'a ten nowy pomaga też w zamkniętych otoczeniach, jak jaskiniach.
Od pewnego momentu w głównym wątku Dawnguard jest możliwość dodania dodatkowego stałego slot na follower (oj, ten mój Polski), tak że od kilku tygodni kieruje trzema babkami
[ external image ]. Jest jeszcze możliwość na dodatkowy stały zwierzęcy slot (np. dla psa), ale dla mnie to chyba za dużo.
Podsumowując, zakup Dawnguard opłacał się dla mnie.
Sauron11 wrote:Kiedyś ktoś napisał, że hurtowy wyrób i zaklinanie sztylecików w Skyrim psuje i niepotrzebnie przyspiesza rozgrywkę.
Tak to było kiedyś. Po przedostatnim patch'u już nie jest to takie łatwe, bo droższe i bardziej czasochłonne (wyróbka sztyletów podwyższa teraz tylko minimalnie kowalstwo).
Wiadomo, że do czasu rozwoju drogich gałęzi kowalstwa jak ebonowe, daedryczne czy smocze, fajnych zbroi czy broni nie uświadczymy jako znaleziska.
Znajdziesz, tylko trzeba szukać. Aktualnie nie mam żadnego perk'a kowalstwa, a znalazłem już daedryczne i smocze bronie i pancerze.
Tutaj chylę czoła przed Bethesdą za czar wypędzenia daedr zaklęty w sztyletach

.
Chwalisz ich, jakby się strasznie nad tym jednym namachali...
[ external image ]
Nie dość, że wspaniale podnosi umiejętność zaklinania to pozwala wykształcać zdolności w treningu od niższych poziomów.
Podnosi umiejętność zaklinania, jak każdy inny czar - w tym punkcie nie ma różnic. Ale masz racje, że kupę forsy przynosi.
klarix
[ external image ]