Nowy rok szkolny - OFF TOPIC

[Jones Abrahams]

Nie ja sugerowałem zależność
Chociaż pewnego rodzaju korelację da się udowodnić -> sugestia I: testy IQ przeważnie badają zdolności matematyczno-logiczne i wyobraźnię przestrzenną; sugestia II: żadna z osób z wysokim IQ nie ma problemów z nauką (ogólnie).

Dormio

Tak naprawdę to testy IQ przeważnie badają zdolność do rozwiązywania... testów IQ.
Pozdrawiam

[Enzo]

Po co te testy na IQ? Żeby ktos sie dowartościował, że ma wyższą bądź niższą inteligencję od innych???

[Jones Abrahams]

Trafiłeś w sedno Enzo, teoretycznie sprawdzają jakiś potencjał, nie określając tak naprawdę niczego. A ostatnio robi się z nich niemal bożka...
Pozdrawiam

[ergo]

Trafiłeś w sedno Enzo, teoretycznie sprawdzają jakiś potencjał, nie określając tak naprawdę niczego. A ostatnio robi się z nich niemal bożka...
Pozdrawiam

kiedys z ciekawosci wykonalem pare testow na inteligencje , przy czym w niektorych wychodzilo mi ze jestem geniuszem jakich malo, wyniki innych sugerowaly ze jestem roslina bez umiejetnosci przezycia w spoleczenstwie , dlatego zrezygnowalem

Oceny w szkole sa wyznacznikiem w jakim stopniu potrafimy w ograniczonym czasie przyswajac wiedze, inteligencja to umejetnosc kozystania z wiedzy a madrosc to umiejetnosc inteligentnego wyciagania wnioskow oraz przede wszystkim przewidywania . W kazdym wypadku wiec - moim zdaniem -wiedza jest wazna i nalezy starac sie miec dobre stopnie , przy czym uwazam ze nie ma sensu starac sie miec ich ze wszystkiego , najlepiej uczyc sie tego co czlowieka interesuje i co faktycznie bedzie kiedys przydatne . W moim przypadku ta prosta zasada umozliwila mi bezbolesne przejscie podstawowki, ogolniaka i studiow, podjecie pracy a teraz rozpoczecie 2 fakultetu.

Wstyd tylko, ze po tych latach edukacji nadal robie bledy ortograficzne ...

[General Tatarin]

Ja się pomiliłem i wprowadziłem was w błąd, te badania co ja miałem to nie było na IQ, tylko różnych zdolności, miałem robione badania w przychodni pedagogicznej (na dysleksię) pani przez gdzieś godzine zadawała mi pytania a ja odpowiadałem, potem coś malowałem i takie tam, wsztko oprucz spostrzegawczości miałem ponad przeciętnie, i to wysoko, jedynym moim mankamętem jest spostrzegawczość, w pierwszej klasie gimnazjum na teście wałbrzyskim (test z umiejętności nabytych w czasie roku szkolnego) z matmy miałem poziom prawie najwyższy w 9 stopniowej skali, w szole było 10 takich osób, a w mojej klasie 6, nie zmienia to faktu że z matmy 3 dostałem

dziagnoza: lenistwo

ale w tym roku muszę się poprawić bo chcę iść do szkoły lotniczej

[Jones Abrahams]

Ergo praw. Niestety nie zawsze kręte ścieżki życia pozwalają na realizację własnych zamierzeń. Młodszym kolegom podpowiem; jeśli macie zainteresowania realizujcie nie oglądając się nic (no, nie tak dosłownie ) a zwłaszcza na opinie kolegów, którzy w danej chwili są dla Was autorytetami. I na otaczający Was tłum. Ich opinie nie są zwykle bardzo mądre. Warunek; zainteresowanie muszą być dobrze przemyślane, nie mogą być kaprysem chwili, inaczej może być głupio...
Pozdrawiam

[Indoctrine]

Ja już nie muszę do szkoły....
Tylko pod koniec września obrona magisterki i koniec. Chyba, że coś ciekawego podyplomowego znajdę

Co do IQ, to racja, testy mierzące IQ mierzą właśnie IQ. Inteligencja jest bardziej złożonym przymiotem i na podstawie jednego czynnika nie da się jej określić. Miałem to wałkowane na wielu zajęciach na uczelni, możecie mi wierzyć

[levisq]

ale w tym roku muszę się poprawić bo chcę iść do szkoły lotniczej

czyżby Ci się Dęblin śnił po nocach? tam podstawą jest zdrowie sprawdż sobie kręgosłup...


pozdrawiam

[General Tatarin]

ale w tym roku muszę się poprawić bo chcę iść do szkoły lotniczej

czyżby Ci się Dęblin śnił po nocach? tam podstawą jest zdrowie sprawdż sobie kręgosłup...


pozdrawiam

wiem...wiem... pierwsze co wydrukowałem to wymagania, są duże ale wieże że uda mi się dostać do liceum lotniczego w demblinie

[levisq]

aaaa... i Pani Polonistka jest kosa....

pozdrawiam

[Psilon]

Ja do testów IQ. Takie testy niczego sobą nie reprezentują, niczego nie dają. Moim zdaniem te testy stworzyli psycholodzy i psychjatrzy wmawiając nam że są potrzebne dlatego żeby mieć co robić i nie wylądować na bruku. I co to daje że ktoś sie dowie że ma wielki potencjał albo niebagatelne zdolności jak większość genialnych ludzi nie posiada najważniejszej cechy. Nie potrafią koegzystować z innymi ludzmi, nie pasują do naszego świata, nie potrafią się w nim odnaleźć. Znam paru ludzi, którzy w liceum mieli dosłownie same piątki i szustki(no 3 z wf-u) dostali sie na renomowane uczelnie(UW,UJ),a mimo tego nie potrafią dostać pracy. Ponieważ niewiedzą jak rozmawiać z ludzmi, co z tego że studiował zarządzanie i marketing na UW jak nie potrafi zaprezentować siebie samego i swoich umiejętności. Najgorsze jest w tym, że reszta społeczeństwa często ich nie akceptuje i delikatnie mówiąc nazywa frajerami.

[Psilon]

Dlaczego gdy zamiast stworzyli napisałem wymyślili li li pojawia sie coś takiego, chyba jakiś błąd wkradł się w kod forum.
Wiem, że li+li to daje link ale żeby pojawiał sie w zdaniu?

[Dormio]

Myślę, że tak jak większość mylisz Inteligencję z Mądrością, Zaradnością, Spstrzegawczością i kilkoma innymi cechami umysłu. Dodatkowo nie bierzesz pod uwagę, że wpływ na inteligencję ma również szkoła - sam piszesz, że dziwisz się ludziom wg Ciebie inteligentnym, bo są niezaradni !

Wszystko to jest po prostu winą tego, że albo szkoła ich tego nie nauczyła, albo rodzice. Weź też pod uwagę, że każdy umysł jest inny i o ile niektórzy poradzą sobie bo są odporni, towarzyscy etc. to Ci z umysłem bardziej zamkniętym w sobie będą mieć problemy.

Dormio
PS
Smutno, że tak wielu ludzi uważa podobnie jak Ty, że psycholodzy to darmozjady (NIE jestem psychologiem), bo to właśnie dzięki nim poznajemy człowieka i procesy rządzące myśleniem.

[Psilon]

Hmmm małe sprostowanie:
Nie chodziło mi o to że wszyscy psych... są zbendni, wręcz przeciwnie uważam, że oni są potrzebni, miałem tu na myśli jedynie testy na tak zwane IQ, testy sprawnościowe ale naszych umysłów.
Te testy sprawdzają nasze zdolności postrzegania, percepcji, cząstkową wiedzę nabytą w szkole, zdolności dedukcji. Dokładniej chodziło mi o to, że te testy nie mają żeczywistego odwzorowania w naszym życiu.
Ja na przykład miałem pare razy robione takie testy i wychodziło mi, że niby mam niesamowite zdolności ogulnikowo w matmie. Niestey mimo że wszystko z niej rozumie, to po prostu nienawidze jej, nie lubie sie jej uczyć, no więc co mi dały te testy, co one wogule dają. No bo jak ktoś chce zostać np. informatykiem a z testów wychodzi mu że nie ma zdolności do tego to co ma porzucić swoje marzenia?

ps. Właśnie w tej chwilii oglądam szturm specnazu na szkołe w osetii po prostu szok,horror,tragedia

[Dormio]

Nie wiem jakiego typu testy miałeś robione, a tym bardziej w jakim celu. Natomiast z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że test zdolności i predyspozycji zawodowych ma niewiele wspólnego z testem na iloraz inteligencji. Pomimo, że pytania podobne to efekt inny.
A co daje jeden test w stosunku do drugiego ? Oba z pewnością dają Ci pogląd na to na ile odbiegasz od średniej danej populacji. Pokażą Ci do czego masz zdolności, a gdzie mogą pojawić się trudności. To co wybierzesz nie ma to zupełnie inna kwestia. Pamiętaj to nie test wybiera.
Pytasz co ma zrobić osoba która ma zdolności "matematyczne" - co Tobie pokazał ten test ? Bogatą wyobraźnię przestrzenną ? Zdolność do kojarzenia ciągów liczb ? Oba punkty są zaliczane do zdolności matematycznych, a ewidentnie nie mówią o tym, że musisz lubić matematykę. To czy dany przedmiot będziesz lubił zależeć będzie od tego kto i jak Cię będzie uczył.
Mając duże zdolności w zakresie wyobraźni przestrzennej możesz wybrać pracę jako np. projektant (np. obiektów w grach typu X2, żeby nie było zupełnie off), czy np. architekt. Kojarzenie liczb może mówić, że łatwiej Ci się będzie pracowało na stanowiskach związanych z finansami...
Możliwości jest mnóstwo, ale to TY wybierasz drogę, a nie jakiś test !

Tym przesłaniem chciałbym zakończyć temat testów IQ, predyspozycji, psychologi etc. Zajmijmy się już lepiej różnicami pomiędzy Boronami, a Splitami

Dormio

[Jones Abrahams]

Tym przesłaniem chciałbym zakończyć temat testów IQ, predyspozycji, psychologi etc. Zajmijmy się już lepiej różnicami pomiędzy Boronami, a Splitami

Dormio

Ja znam jedną: Borony som gupie! I majom małe te... no... IQ.

[Dormio]

Ja znam jedną: Borony som gupie! I majom małe te... no... IQ.

A ja Ciebie nagadam, że Borony to może miękkie są... ale gupie ?
A Splite to suche są i majom zatwardzenie (dlatego takie niemiłe są)...

Dormio

[Jones Abrahams]

A Splite to suche są i majom zatwardzenie (dlatego takie niemiłe są)...
Dormio

A pewnie, bo Borony takie wiencej niestrawne som i to dlatego.

[Enzo]

Witam,

Przeczytałem 3 ostatnie posty i muszę podziękować Jones'owi Abrahams'owi (mogę odmieniać?) i Dormio za napad śmiechu i spadnięcie z fotela. A przede wszystkim za poprawienie humoru!

pozdrawiam

[RAFIO]

Szkoła jest jak kibel, chodzisz bo musisz Dobrze że za 10 miechów zpowrotem wakacje, nio i potem liceum, więc wyciskać poty czas, by potem trafić do dobrego liceum a potem to sam nie wiem, mam ambicje na lekarza, tylko że to jeszcze dalekie plany, a jak się uda, to nie życzę wam bliskich spotkań ze służbą zdrowia

Boli pana głowa? to przez to że ma pan zapchane jelita, myślę że lewatywa 5x dziennie pomoże.
Co? boli pana głowa dopiero od 5 minut ???
Aha, to najpierw zrobimy płukanie żołądka, a potem lewatywy.
Mamy nową pielęgniarkę, ma twarz jak

No ale jak mówiłem, to jeszcze odległe dzieje więc póki co, śpijcie spokojnie