Z tego Q to bym się nie cieszył na Twoim miejscu na zapas, dopóki nie sprawdzisz go w walce. Jak już pisałem kilka razy Q to latająca tarcza strzelnicza. Może i ma potężną siłę ognia, ale poprzez swoją budowę jest bardziej narażony na obrywanie niż np. taki Tygrys. Latałem jednym i drugim i w Q wystarczył byle berbeć z pistoletem na wodę by zbić osłony. W Tygrysie mimo że ma tylko 4x500MJ tylko raz miałem problem z osłonami i to właśnie przy spotkaniu z Q, natomiast w innych przypadkach nie musiałem martwic się o osłony, nawet czyszcząc sektor z dużej liczby piratów.
A co do zdobyczy. Ja od dłuższego już czasu siedzę w sektorach Xenków. W sektorze 347 stoi Vallaha i kieruje ruchem

co jakiś czas niszcząc respawnująca się stację Xenków. W sektorze 547 urzęduje 7 Niszczycieli T2 z rozkazem "Zniszcz wszystkich wrogów". Ja w Seth zbieram co zostaje i ładuję do Galeonu, który kursuje jak pomiędzy sektorem a HQ. Co nie zdąży naprawić Galeon naprawia się HQ i ląduje w stoczni na żyletki. Jeden kurs Galeonu to 30 statków w tym 4xP Ścigacz, reszta to różnie L, LX, M, N.
Sam natomiast Seth-em robię co jakiś czas wypady do sektorów Core12 i Core13, po których lata po kilka J i K. Wygląda to tak: skok do sektora, szybki lot do najbliższego J lub K, rozwałka i powrót do sektora 547 na regenerację osłon. Wczoraj mi się poszczęściło, atakowany K w ostatniej chwili się poddał. Zostało mu 5% kadłuba, właśnie się naprawia w HQ. A zwiać zwialiśmy w ostatniej chwili bo już byliśmy w zasięgu ognia dwóch kolejnych K i jednego J. Myślałem że dużej pociechy z K nie będzie, bo skoro zostało mu tylko 5% kadłuba, a tymczasem okazało się że ma full uzbrojenia. Tylko naprawa będzie pewnie długo trwała, tym bardziej że w HQ równocześnie naprawia się 30 innych statków.