Najlepsze w nowym dodatku jest to, ze wreszcie mozna zagrac Polska. Dlugo czekac trzeba bylo, ale w koncu jest. Wlasnie gram i jestem w XVII wieku. Podbilem cywilizacje Etiopii, zajmujac ich miasto cudow, w ktorym bylo chyba 10 codow swiata czyniac je waznym centrum kulturalnym. Aczkolwiek po tym spotkalem sie ze wscieklymi atakami ze strony Ameryki, Maroka i Inkow. Jedynym sojusznikiem w mej grze jest ... Rosja

Polska sie gra wysmienicie, po wejsciu do nowej ery dodate Polska dodatkowy ustroj spoleczny, zas jednostka husarow to chyba najlepsza kawaleria w grze, majac dodatkowo unikalne stajnie ksiazece husaria zamienia sie w bardzo grozna jednostke potrafica odmienic losy wojen.
Wlasnie dzieki 3 jednostkom husarii udalo mnie sie odeprzec amerykanska ofensywe na Warszawe, poniewaz husarz gdy zaatakuje z sukcesem zmusza jednostke do cofniecia sie. Sciagnelm nastepnie z trzy jednostki dzial z Krakowa by zadac amerykanom cios - zajmujac i burzac i prowincjonalne miasto Seattle

Ogolem gra sie bardzo fajnie, nowy dodatek stwarza wiele mozliwosci jak zaawansowany handel, tworzenie dziel sztuki oraz Kongres Światowy ktory pozwala na podejmowanie globalnych uchwal. Nowy dodatek jest dobra alternatywa dla zwyciestw jak dominacja czy lot w kosmos, poniewaz stwaza ciekawe alternatywy jakim jest zwycistwo kulturalne czy dyplomatyczne tym samym utrudniajac opcje silowe.
Polska wersja stoi na dobrym poziomie, tlumaczenia sa przejrzyste i zrozumiale. Glosy rowniez dobrane dobrze by pasowaly klimatem jak jest to w oryginale (ang).
Fajnie gdyby w przyszlosci doszly znane z Civ4 korporacje i bardziej zaaw. akcje szpiegowskie jak sabotaz. Ponadto mogli by popracowac na lepszym wygladem jednostek po wejsciu w nowoczesnosc bo dlaczego wielcy ludzie (naukowiec, kupiec) mieliby wygladac jak rodem z renesansu. Albo dlaczego w erze przemyslowej wielki general jedzi jeepem rodem z ww2, aczkolwiek to juz sa detale.
Mimo to, uwazam ze Civ 5 jest juz na plus i moge smailo polecic kupno tej gry. Gdy ukazala sie podstawka bylo bardzo ubogo i bugowo. GK pozostawili niedosyt i nadzieje. Widac, ze ta marka opiera sie na strategii dlugoterminowej gdzie na przestrzeni lat wydawane sa wielkie dodatki majace utrzymac jej sile tym samym czyniac ja - tym czym byc powinna.
Uwaga, jest silny syndrom "jeszcze jednej tury"