Stellaris

Dyskusja na tematy nie powiązane z x-grami

Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum

Post Reply
Kajdorf
Posts: 287
Joined: Thu, 27. May 04, 18:54
x4

Stellaris

Post by Kajdorf » Fri, 13. May 16, 12:05

Chyba już każdy o tej grze słyszał. Chyba. :P Jest to nowa gra Paradoxu. Jak na obecną formę jest to prostsza wersja Europy Uniwersalism, tylko że w kosmosie. Opinię co do gry są bardzo mieszane, ale to zależy moim zdaniem od tego kto ile czasu spędził wcześniej w grach Paradoxu. Dla weteranów EU czy CK to gra jest uboga, łatwa. Dla osób które miały do czynienia wyłącznie ze strategiami kosmicznymi to nic nowego, gra ma kilka fajnych pomysłów, ale nie wyróżnia się niczym specjalnym, tylko tym że niesamowicie wciąga. W porównaniu z takim Distans World momentami przegrywa, ale jest bardziej przystępna, łatwiej gry się nauczyć. No i jest tańsza. Jak na razie, bo gra jest podstawą do wielu DLC.

Gram od premiery, na podwójnym normalu, czyli poziom i szybkość rozgrywki. Prędkości gry ani razu nie przyspieszyłem. Używam jedynie pauz, bo dużo czytam. :P Gra ma język polski, wymaga jeszcze dopracowania ale jest i da radę. AI na tym poziomie jest strasznie pasywne. Mi ani razu nie wydano wojny, chociaż mam komunikaty, że pozostałe walczą miedzy sobą. Jest kilka rzeczy które są kiepsko rozwiązane: gubernatorzy kompletnie się nie rozwijają, są pasywni ( z drugiej strony się nie dziwię, bo dostają pod opiekę sektory już przeze mnie rozbudowane). Wynik wojny to wracamy do stanu początkowego, albo oddajesz wszystkie planety. Źle opisane, po oddaniu przejmujemy wszystkie sektory, a kolonie znikają.
Imperium poszerza granice, ale nie wiem od czego to zależy - przypływ ludności? Możemy badać zacofane cywilizacje i je obserwować albo pomagać im w rozwoju. Po jej awansie mamy darmowego wasala. Na koloniach oddanych do sektorów możemy budować kosmoporty, ale kto ponosi koszt utrzymania to nie wiem jeszcze. W związku z tym brakuje mi podglądu, bo nie widać które kolonie mają już wybudowany port, trzeba zaglądać do każdego sektora i sprawdzać ja na bieżąco. W związku z tym jest kolejny minus do gry, zbyt mało statystyk imperium, zbyt ograniczony podgląd do rozbudowy. Bo widzimy tylko swoje planety, a nie ma podglądu do sektorowych. Musimy od razu decydować się które sektory oddajemy, bo nie ma jak sprawdzić wpływu na oddanie jej pod opiekę zarządcy. Pomimo tego, że nie zatwierdziliśmy budowy sektora, gra zalicza coś takiego jako zrzeczenie się praw do niego.
Dyplomacja i handel są trochę ubogie, brak opcji szpiegowskich. Tworząc federacje, dowódca jest wybierany co kilkanaście lat i nie ma powiadomienia kiedy my nim jesteśmy. A to wiąże się z tym, że taki szef może budować flotę federacyjną z najlepszych elementów jakie wynalazła federacja. Może zapraszać inne nacje do niej i zaczynać wojny z innymi. No i tu też jest minus. AI nie tworzy flot, ani projektów statków. Podczas wojny floty latają razem i polują na jedną flotę, a w tym czasie druga bezkarnie sobie rozwala nasze sektory. Podczas bombardowania umocnień planetarnych floty nic nie robią, bo tylko ja bombardowałem, pomimo tego że sektor był wyczyszczony to one stały nad planetą i czekały na mój ruch. W związku z bombardowaniem jest jak dla mnie kolejny minus: zbyt szybko odnawiają się umocnienia (zaznaczam gram na czasie normalnym).
Gra rozwiniętym Imperium jest trochę nudna, ale ratują to losowe eventy. Uaktywniają się nacjonaliści na planetach, którzy żądają oddzielenia sektoru od nas, pojawiaj się jakieś pozostałości po starodawnych imperiach. Ogólnie ma się wrażenie, że ta galaktyka żyje, bo co rusz badając jakieś anomalie dowiadujemy się o poprzednich włodarzach galaktyki. Znajdujemy porzucone szczątki, czy mamy kontakt z żywymi organizmami żyjącymi w przestrzeni kosmicznej. Ubogo trochę wygląda dobór ras, bo wszystkie żyją w atmosferze tlenowo-azotowej. Jest jedna ciekawostka, ale nie wiem jak ona się skończy, bo mam rasę pod opieką która żyje na gazowych gigantach.
A właśnie, badania: są losowe w pewnym zakresie. Mamy 3 kategorie, w każdej z nich 5 badań do wyboru. Czasami trafi się nam rarytas w postaci fioletowej, która jest w pewnym rodzaju unikalna i może dać nam potężnego kopa. Rozbudowa statków nie jest skomplikowana i jest nawet fajnie zrobiona, bo wybieramy segmenty z kilku do wyboru i to decyduje o wyglądzie danego statku. Korweta ma dwa, krążownik ma 3.

Gra wymaga jeszcze dopracowania, ale ciekawie się zapowiada. I pomimo tego mojego wytykania błędów to grę wysoko oceniam.
HDDToshiba 2TB7200obr. 64MB / RAM DDR4 Corsair 32GB2666MH / Socket 1151Gigabyte Z390 AORUSPROWIFI / Intel Core i7 Intel i7-9700K3.6GHz12MBBOX / SilentiumPC600W / SSD Samsung 500GB2,5'' SATASSD860 / LED 32"Samsung U32 / NVIDIA Gigabyte GeForce RTX3070Ti Gaming 8GB OC

Kajdorf
Posts: 287
Joined: Thu, 27. May 04, 18:54
x4

Post by Kajdorf » Sun, 15. May 16, 16:54

Dobra, teraz już mniej chaotycznie. :D
*
W środkowym okresie gry prawie wszyscy należą do sojuszu lub federacji, jest ciężko kogoś wyrwać z tej formy współpracy, gdyż nie ma łapówek, gróźb, czy innej opcji namowy do przejścia do nas. Więc jak dla mnie, kiepsko to jest rozwinięte. Dlatego podaję różnice między sojuszem a federacją. Federacja jest rozwinięciem sojuszu, musi w nim być min 4 członków.

Zaletą sojuszu jest to, że bez problemu możemy wywołać wojnę. Ale, aby doszło do wojny muszą się wszyscy zgodzić, gdy minie okres na głosowanie (pół roku) to nawet jeśli mamy większość głosów to gdy jedna nacja się nie zgadza, to wojny i tak nie będzie. Więc to jest poważną wadą, poza tym nie zauważyłem jakiegokolwiek wpływu sojuszu na grę. Może poza tym, że łatwiej namówić sojusznika na współpracę naukową.

Teraz federacja. Minimum 4 nacje, co kilkanaście lat są wybory przywódcy federacji. Więc im więcej ras w niej, tym później będziemy jej szefować. Będąc nim możemy robić projekty okrętów ze wszystkich dostępnych części, jakie nasze rasy wynalazły. W tym okresie budujemy flotę federacyjną i tylko wtedy mamy do niej dostęp. Przywódca automatycznie wywołuje wojny, bez głosowania.

Patrząc na to, to jest chyba problem tego, że AI jest tak pasywna. Bo jak tylko ma okazję to od razu tworzy sojusze. AI rzadko lata samodzielnie, leci za naszą najsilniejszą flotą. Bombarduje tylko wtedy, gdy samo wyśle desant na planetę, nam nie pomaga i często musiałem sam je zniszczyć aby desant sojuszowy wylądował.
*
Zarządzanie Imperium.
Na samym początku mamy tylko 5 planet, którymi możemy samodzielnie zarządzać. Powyżej tej liczby musimy już tworzyć sektory. Sektor nie ma limitu dołączonych planet ani układów. Nie mamy podglądu jakie są korzyści oddania akurat tego układu, gdyż w momencie jak tworzymy sektor zaznaczenie układu zaliczane jest jako pozbycie się do niego praw. A cofniecie decyzji to koszt 25pkt wpływu. Początkowo wydaje się ze jest ciasno na mapie, gdyż jest mało planet korzystnych do zasiedlenia. Ale to się zmienia z odkryciem technologi zasiedlania następnego biomu. Tylko nie wiadomo kiedy to dostaniemy, gdyż nie widać ścieżki badan. Co dla mnie jest plusem. Warto ten okres wykorzystać na tworzenie kopalni i badanie sektorów. Więc, obecnie mam jeden mega sektor.

Każda planeta ma ograniczą ilość miejsc pod zasiedlanie. często takie miejsce już na starcie daje nam jakiegoś bonusa czy to do żywności, czy do pkt nauki. Z tego co widzę to komp ignoruje te bonusy i robi specjalizacje. Dlatego nie wiem, jakim cudem on jest zawsze do przodu z badaniami czy ilością floty w stosunku do mnie. Co do floty to ok, bo są wspomagacze do kredytów i minerałów, ale co do nauki to nie rozgryzłem tego, gdyż mamy tylko edykty a one kosztują pkt wpływu.

W związku z tym najważniejszym surowcem jest wpływ, a to nam strasznie powoli rośnie. Wpływ uzyskujemy za obranie sobie innej rasy za rywala, ale wpływem płacimy za utrzymanie edyktów imperialnych, za posterunki graniczne, jednorazowo za edykty planetarne i kilka jeszcze innych rzeczy. A to jest koszt często koszt powyżej 100pkt.

Im większe imperium tym częściej pojawiają się separatyści, którzy chcą odłączenia planety albo całego sektora. Możemy ich przekupić wpływem i kasą, nastawić media przeciwko nim i to też kosztuje pkt wpływu. Lub zgodzić się na ich warunki.

Sektorowi możemy narzucić kilka podejść. Nastawienie na kryształy, przemysł, badania, czy utrzymanie wojska. Możemy włączyć opcję przebudowy planet w zależności od potrzeb, ustalić poziom podatku (co 25%). Sami decydujemy jaki zarządca nim dowodzi. Możemy dać kasę i surowce do rozbudowy sektora, a także samodzielnie budować kosmoporty na planetach. U mnie akurat był minimalny ruch statków sektorowych, gdyż już wszystko było rozbudowane zanim oddałem taki układ pod automatyzację, więc jedynym ruchem była rozbudowa planety.

U mnie są rządy naukowców. Przywódca Imperium jest wybierany co pewien okres, w zależności od formy rządów to może być 4 lata albo 40. Podczas wyborów to my decydujemy kto zasiądzie na tron z 4 ochotników, pod warunkiem że mamy 200pkt wpływu. W innym przypadku jest wybierany losowo, bez konsekwencji dla ludności. Nie ma buntów, ani nic w tym stylu. Jedynie wpływ na politykę czy rozwój.
*
Wojna.
AI lubuje się w dwóch rzeczach. Masówka we flocie i tarcze na każdym statku. Pancerniki bez wsparcia drobnicy nie mają szans, pomimo korzystniejszego kosztu floty. Mając flotę 17k, przegrałem z flotą drobnicy o sile 10k. Pancerz u wroga był na poziomie 9%, u mnie ok 50%. Siła ognia i badania były na podobnym poziomie. Przegrałem siłą tarcz i liczbą okrętów. Miałem zbyt mało laserów na pokładzie. Bronie energetyczne mają cechę penetracji pancerza i one są najbardziej powszechne, rakiety działka są ogólne. Torpedy ignorują osłony. Lasery mają najmniejszy zasięg, ale dobrą celność. Kinetyczne mają średni zasięg i gorszą celność od laserów. Obydwa rodzaje broni maja podobną szybkostrzelność. Największy zasięg maja rakiety i torpedy, ale s najwolniejsze i bez żadnych bonusów do uszkodzeń. Jedynie dezintegratory mają cechę skuteczności przeciwko osłonom, jest to rodzaj broni energetycznej.

Zaczynając wojnę ustalamy od razu jej cele i to one decydują o wyniku wojny. Możemy przejąc planetę, uwolnić rasę spod wpływu obecnego rządu, stworzyć wasala czy utworzyć protektorat. Wasala po pewnym czasie możemy wchłonąć. Jeśli jesteśmy w sojuszu i to my zaczynamy wojnę to sami decydujemy o tym jakie pozostałe nacje otrzymają korzyści z zakończenia wojny. Wynik wojny nie może przekroczyć 100pkt. Każda decyzja ma swoją wartość i to ona decyduje jak szybko wojna się zakończy.
*
Galaktycznie, ogólnie.

Badając układy możemy trafić na anomalie. Mogą one nam dać potężny statek, bonusa do badań, losowy event związany z poprzednimi włodarzami galaktyki czy spotkanie z zacofaną rasą. Akurat ten ostatni przypadek jest moim zdaniem najciekawszy. Możemy taką rasę ignorować, obserwować czy pomóc jej w rozwoju. Jeśli pomożemy to po awansie do pełnoprawnej rasy galaktycznej dostaniemy zaufanego sojusznika. W zależności od naszej polityki pojawiają się też związane z tym eventy. Piraci którzy zakładają na takich planetach swoje bazy, szalony naukowiec który ogłasza się bogiem czy samozniszczenie tej rasy w wojnie.

Dyplomacja jest trochę uboga, nie ma szpiegostwa, przekupstwa. Groźby są, ale są duszone przez bycie w sojuszach. Handel to jedynie wymiana kryształów na minerały, możemy podpisać pakt o nie agresji, zawiązać sojusz czy stworzyć współpracę naukową, która polega na tym że dostajemy 25% tańsze badania tych co posiada druga strona. Możemy też stworzyć pakt w sprawie osiedleń się innych nacji na naszych planetach, wiąże się z tym edykt jak takie rasy potraktujemy, bo możemy potraktować je jako niewolników. Co ciekawe możemy oddać swoją planetę drugiej stronie, ale nie widziałem opcji aby tego samego zażądać od nich.
W związku z badaniami, to nie wiem jakim cudem rasa, która nie ma bonusów do badań ma lepszego osiągi na tym polu i do tego utrzymuje potężną flotą, pomimo tego że ja mam dwa razy więcej planet w Imperium.

Chyba tyle. :P
HDDToshiba 2TB7200obr. 64MB / RAM DDR4 Corsair 32GB2666MH / Socket 1151Gigabyte Z390 AORUSPROWIFI / Intel Core i7 Intel i7-9700K3.6GHz12MBBOX / SilentiumPC600W / SSD Samsung 500GB2,5'' SATASSD860 / LED 32"Samsung U32 / NVIDIA Gigabyte GeForce RTX3070Ti Gaming 8GB OC

User avatar
Sorkvild
Posts: 3431
Joined: Thu, 8. Jun 06, 14:07
x3tc

Post by Sorkvild » Sun, 29. May 16, 12:42

Bardzo rzeczowy opis, raczej skuszę się na tą grę podczas "letniej", która startuje z końcem czerwca
Elite Dangerous| I survived the Dragon Incident ... then I took an arrow to the knee
We want the Boron back!

Post Reply

Return to “Polskie / Polish Off Topic”