Cześć,
Nieszczęśliwie się stało, złapałem vira . Instalując programik do grzebania w pamięci, a następnie uruchamiając go (nic nie zdążyłem jeszcze wykonać), pojawił się monit windowsa o próbie zmiany przez aplikację pamięci (kontrola przystości czy coś takiego) i w sumie nic wielkiego się nie stało.
Na wszelki wypadek, postanowiłem jednak zainstalować sobie antyvirusa (mam wykupionego nortona , na rok, ale nie mam go zainstalowanego od czasu ostatniej reinstalki systemu). Niestety - okazało sie że instalator się wywala, a objaw jest bardzo ciekawy - nie da się zapisać na dysk żadnego pliku z rozszerzeniem exe !!.
Probowałem instalować inne rzeczy, nawet na dysku flash - bez względu na lokalizację, system nie może zapisywać plików o rozszerzeniu exe
Drugi objaw - virus wyłączył mi kilka losowych usług, na stałe, w tym wlan.
Udało mi się wypalić DVD z najważniejszymi rzeczami (praca, jakieś projekty, dokumenty , poczta itp).
Na razie jadę jakimiś skanerami online ( kasperski/mks ) ale zastanawiam się czy nie sformatować po prostu całego dysku twardego i nie przeinstalować windowsa....
Jakieś pomysły, co z tym można zrobić ?
pomocy - virus
Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum
Tak, ja mam:
Mądry Polak po szkodzie.
Eh, dlaczego nie miałeś antyvira zainstalowanego ? W dobie sieci internetowej, na dodatek najbardziej zawirusowanej neostrady ze wszystkich chyba dostępnych na polskim rynku, należy mieć zawsze antiwirusa i to najlepiej z wbudowanym firewallem zainstalowanego w systemie.
Ja mam 2 pomysły, ale trza się troszkę orientować w tym. Podaje dwie nazwy programów:
Hijackthis - bardzo ciekawy programik
i Smitfraudfix
Jednak, jeżeli ten wirus namieszał ci dobrze w rejestrze itp, to już raczej pomoże tylko reinstalka systemu. Mam nadzieję, że masz osobną partycję na system i osobną na dane ?
I następnym razem zalecam instalacje (jeżeli masz Win XP) service packa 2 i włączenie firewalla systemowego + antiwirus, np. Avast.
Jeżeli nie będziesz błądził po żadnych porno stronach z ekstradialerami itp, nie powinieneś się już nigdy (:?: ) martwić o zawirusowanie systemu.
Mądry Polak po szkodzie.
Eh, dlaczego nie miałeś antyvira zainstalowanego ? W dobie sieci internetowej, na dodatek najbardziej zawirusowanej neostrady ze wszystkich chyba dostępnych na polskim rynku, należy mieć zawsze antiwirusa i to najlepiej z wbudowanym firewallem zainstalowanego w systemie.
Ja mam 2 pomysły, ale trza się troszkę orientować w tym. Podaje dwie nazwy programów:
Hijackthis - bardzo ciekawy programik
i Smitfraudfix
Jednak, jeżeli ten wirus namieszał ci dobrze w rejestrze itp, to już raczej pomoże tylko reinstalka systemu. Mam nadzieję, że masz osobną partycję na system i osobną na dane ?
I następnym razem zalecam instalacje (jeżeli masz Win XP) service packa 2 i włączenie firewalla systemowego + antiwirus, np. Avast.
Jeżeli nie będziesz błądził po żadnych porno stronach z ekstradialerami itp, nie powinieneś się już nigdy (:?: ) martwić o zawirusowanie systemu.
http://forum.xudb.pl/index.php - ciekawskich zapraszam
Dzięki za rady Mani
Generalnie zniechęciłęm sięm puściłem full format dysku. I ile miejsca mi się nagle zrobiło ? okaząło się że wszystko co było mi naprawdę niezbędne, weszło na 1 DVD
Faktycznie , mam 3 partycje - na system, na prace i na glupoty ( gry, filmy, instalki tego co sciagam z sieci / freeware itp ) , ale doszedłem do wniosku że szkoda ryzykować, wyczyściłem wszystko łącznie z MBR
Co do profilaktyki - w ciągu ostatnich 2 lat nie złapałem ani jednego vira, regularnie raz/dwa razy w tygodniu puszczam ad-aware w celu wycięcia trojanów itp. Nortona nie instalowałem, bo trochę gryzł mi się z bazą danych ( oracle ), ale będę wreszcie miał motywację żeby to sobie porządnie skonfigurować
PS: nie wiecie jak z vistą business 64 ? zastanawiam się nad przesiadka na thinkPada T61 i nie wiem, jaką wersje systemu operacyjengo wybrać ...
Generalnie zniechęciłęm sięm puściłem full format dysku. I ile miejsca mi się nagle zrobiło ? okaząło się że wszystko co było mi naprawdę niezbędne, weszło na 1 DVD
Faktycznie , mam 3 partycje - na system, na prace i na glupoty ( gry, filmy, instalki tego co sciagam z sieci / freeware itp ) , ale doszedłem do wniosku że szkoda ryzykować, wyczyściłem wszystko łącznie z MBR
Co do profilaktyki - w ciągu ostatnich 2 lat nie złapałem ani jednego vira, regularnie raz/dwa razy w tygodniu puszczam ad-aware w celu wycięcia trojanów itp. Nortona nie instalowałem, bo trochę gryzł mi się z bazą danych ( oracle ), ale będę wreszcie miał motywację żeby to sobie porządnie skonfigurować
PS: nie wiecie jak z vistą business 64 ? zastanawiam się nad przesiadka na thinkPada T61 i nie wiem, jaką wersje systemu operacyjengo wybrać ...
Vista to system ... "testowy" tak jak WinMe -> ma krótsze wsparcie techniczne niz WinXp.
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_1956.html
Póki co to polecam WinXp (jezeli wogole mozna polecac systemy Microsoftu )
Na natobooku mam Ubuntu i jest git, niestety na stacjonarnym grywam i nie da rady na Linuxie
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_1956.html
Póki co to polecam WinXp (jezeli wogole mozna polecac systemy Microsoftu )
Na natobooku mam Ubuntu i jest git, niestety na stacjonarnym grywam i nie da rady na Linuxie
Dzisiaj mnie zaatakował robaczek - nimda.
Jak działa? Na końcu każdego pliku html, php dopisuje jakiś krzaczek, co jest szczególnie wkurzające dla osob zajmujacych sie webmasterka - takich jak ja.
Pozatym wir bez przerwy tworzy na dysku góryyyyyyyyyyyyyy plików exe o rozmiarze 57 kb - swoich kopii.
Ale dysk już nie mieli jak zwariowany, wiec chyba zostało mi go już tylko odsyfić.
Jak działa? Na końcu każdego pliku html, php dopisuje jakiś krzaczek, co jest szczególnie wkurzające dla osob zajmujacych sie webmasterka - takich jak ja.
Pozatym wir bez przerwy tworzy na dysku góryyyyyyyyyyyyyy plików exe o rozmiarze 57 kb - swoich kopii.
Ale dysk już nie mieli jak zwariowany, wiec chyba zostało mi go już tylko odsyfić.