Wkrecilem sie ostatnio w ten typ gierek, interesuje mnie glownie handel/dowolnosc. Kiedys mialem nawet oryginalnego Elite na C64

No i doszukalem sie X2 The Threat. Gram sobie tutoriala i jest oki fajnie fabryki, rozmowy z ludkami itp. Jednak jedno mnie martwi i to baaardzo. Walka i sterowanie

Powiem moze najpierw ze we Freelancerze poczatkowo przerazajace mnie sterowanie myszka okazalo sie cudownie proste, grywalne i w ogole cud miod.
Ale w X2? Mam Logitech Wingman Attack 2. Prosty i ciezki Joy. Ale wycelowanie tym paskudztwem w mala czerwona kropke celu graniczy z cudem. Lot staje sie chaotyczny. Smierc wydaje sie nieunikniona.
Przyznam sie szczerze ze jest to jedna z pierwszych gier w jakie gram joyem na pececie i denerwuje mnie ten poslizg - po puszczeniu joya stateczek jeszcze skreca chwilke.
Jak to jest u was? Moze klawiatura jest lepiej? Moze myszka? A moze tak ma byc

Gra wydaje sie fajna, moze wciagnac ale boje sie ze walki beda czeste i czesto beda konczyc moja przygode z zyciem.
Prosze o opinie?