Hmm wtedy jak pisałem miałem już z 8 godzin gry za sobą i padałem lekko na twarz. Wczoraj podszedłem ponownie i uporałem się z Thresherami, Spiderantami i misją z wagonikiem i minecraftem, w sumie tym razem poszło całkiem gładko. Glisty wykańczałem z dystansu, etapami, na przemian karabinami zapalającymi i pociskami wybuchającymi (kombinacja również skuteczna na latadła Varkids, trochę mniej na te pasqdne biegające badassy - na nie używam wieżyczki. Z glistami pomocne okazały się wagoniki, gdy się weń wskoczyło, była niezła kryjówka

. Tym razem też żaden kolczasty glistowiec mnie nie przyciągnął (wcześniej parę razy na tym padłem), btw. te Wormhole Threshers wywołują fajne zawirowanie wokół i można się pogubić

.
Na odczepne mam granaty przyciągające przed wybuchem, więc jest czas na ucieczkę. Na Caustic właśnie poznałem dobre strony karabinów (ale dopiero sprzęty od levelu 21-szego).
Nie bardzo kojarzę dużych stworów na czterech nogach, może chodzi o Crystaliski? Ale mają chyba 3 nogi i dość łatwo ubić je z SMGa o duzym magazynku, biegając wokół i waląc w kryształowe stopy szybko padają. A te kryształy wybuchowe, które wyrzucają, można w locie albo na ziemi zestrzelić, zapobiegając wybuchowi; Lubię je bo są chyba najlepszym źródłem gotówki ze wszystkich stworów

.
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.