Ano parę miesięcy temu.
Auta takie robią się modne chyba głównie dla klasy biznesu, jak zegarek omega, motocykl Harley czy wypasiona komórka za tysiąc złotych w promocji. Nie zauważyłem wysypu serwisów aut amerykańskich. Brakuje na pewno odpowiednio przeszkolonych ludzi, ci co są to pasjonaci. Czasem przetoczy się taka bryczka, ale o popularności ich w naszym kraju to jeszcze bym nie mówił...
Podobnie jak z motocyklami rzadkich marek, Moto Guzzi, Ducati itp. stają się popularne, bo dużo się o nich mówi, opisuje w prasie, prezentuje nowinki, są widoczne na ulicach. Wciąż jednak brakuje odpowiednio dużej (czyt. w każdym większym mieście przynajmniej jeden punkt) sieci serwisowej, tak jak i odpowiednio wyszkolonych serwisantów...
Auta i nasze historie
Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum
hmmm amerykańskie auta, nawet te wyższej klasy są dość tanie ( jeśli sprowadza się je przez Litwę czy Estonię ) z uwagi na niski kurs dolara ...więc posiadanie nowego amerykańskiego auta nie jest wcale większą ekstrawagancją niż nowe dobrze wyposażone auto klasy C/D.Sauron11 wrote:Ano parę miesięcy temu.
Auta takie robią się modne chyba głównie dla klasy biznesu, jak zegarek omega, motocykl Harley czy wypasiona komórka za tysiąc złotych w promocji....
Oczywiście nie wiem po co ktoś chciałby mieć amerykańskie auto, bo są kiepsko wykonane , toporne i dużo palą - są po prostu bardzo niepraktyczne, poza tym że "wyglądają" , to nie jest to wielkie "aj-waj"
Jest też różnica między nowymi a starymi samochodami z USA. Na pewno łatwiej naprawić nowego Chargera czy Mustanga choćby ze względu na posiadaną gwarancję jeżeli to faktycznie nowe auto. Poważne problemy zaczynają się w przypadku samochodów, które kryją w sobie rozwiązania techniczne z przed kilkudziesięciu lat, kiedy to różnice między motoryzacją europejska i amerykańską były jeszcze większe niż teraz.
[ external image ]
STx^
STx^