Upał :(

[Sauron11]

Niezły dziś gorąc, najbardziej chyba dotyka tradycyjnie już kolegów na południu .
Jak Wasze kompy, komuś już stanął z gorąca?
U mnie w pokoju jest 28 st. ale komp jeszcze sobie radzi .

[Stalovy]

U mnie 35 st. C na słońcu, a że siedze pod oknem, w które Słoneczko śmiało świeci... Ale komp stabilnie, 50 st góra.

[Sauron11]

Hmm ja stosuję zewnętrzny wentylator w formie wieży, który dmucha w kierunku kompa , poza tym dmuchawa na procu z obrotami około 3000/min (spory szum niestety ) i temp. procka ok. 62 st.C. Na szczęście słońce aż tak bezpośrednio nie dokazuje .

[Stalovy]

Aż 3k?? Sporo... Mój kręci około 2300, ale i tak szumi.

[Mani_]

Sauron, uroki Pentiuma ?

Znam ten ból, bo mam P4 na Prescocie ... 3k wiatrak na okrągło i temp do 55 stopni przy obciążeniu. Kiedyś było gorzej, ale posanowiłem zainwestować Aż 90 zł we Freezona wiatrak i w paste 20 zł termoprzewodzącą o jakiejś lepszej recepturze , no i od tego czasu nie mam już temp w granicach 65-70


A co do temperatury, to dzisiaj mnie !@$#@#@% strzeliła . Zaczął mi płyn ze zbiornika chłodnicy wyciekać. Zapewne jakąś uszczelkę szlag trafił przez gorąc i w poniedziałek w warsztacie za takie g*wno zapłaci się ze stówę jak nic ...
Szkoda, że człowiek sam nie potrafi takich drobnostek naprawić .

Więc, stanowoczo mówie gorącu NIE ! Temperatura 32 stopnie w cieniu w maju w Szczecinie? Do czego to doszło w tych czasach .... A Bush jak nie wierzył w efekt cieplarniany, tak nie wierzy ...

[Sauron11]

Mani, właśnie że uroki Athlona XP 2400 . Też zainwestowałem onegdaj, tyle że w dmuchawę CoolerMaster, bo standardowy wentylator procka nie wyrabiał w upał, a poza tym nie miał ręcznej regulacji prędkości obrotowej gałką z tyłu kompa, jak ma dmuchawa . Dmuchawa daje sobie świetnie radę ale niestety jest głośna

Ja też mówię gorącu NIE i niech spada na drzewo . Ten efekt cieplarniany stał się już faktem. Jeśli mamy ponad 30 w cieniu w maju to co to będzie np. w czerwcu-lipcu . My młodzi jeszcze to przetrzymamy, ale starsi, nasi rodzice, dziadkowie, ich to najbardziej dotknie. Właśnie moja babcia zasłabła wczoraj w dusznej izbie we wsi pod Sandomierzem. Mieli tam właśnie jakieś 32 st. w cieniu.
Kurczę, co roku świat coraz bardziej się gotuje. A możni tego świata, w swych klimatyzowanych biurach, rezydencjach i limuzynach, zapominają o losie maluczkich, którym gotują okropny los w przyszłości. Jeszcze czeka nas los jaki opisali scenarzyści filmu "Nieśmiertelny II: Nowe życie" .

A ja drżę na myśl, że dziś w ten upał, muszę zakładać portki i kurtkę ze skóry albo cordury i pędzić na umówione spotkanie na motocyklu . Wiem, że się ugotuję, bo bez ubrań z ochraniaczami nie wyjadę ze względu na bezpieczeństwo. Fajnie jest jeździć motocyklem, ale jak jest upał, to nie lepiej nam niż kierowcom zamkniętym w stalowych puszkach .

[Mani_]

Tia albo tak jak w filmie Pojutrze


A co do puszek samochodowych, to eh, faktycznie, samobojstwo jezdzic , szczególnie, że ja np nie mam klimy u siebie w aucie

[RAFIO]

Powodzenia dla tych, którzy te puszki mają w czarnym kolorze

[koniczynka]

U mnie w takowe dni zadanie swoje spelnia pomieszczonko w piwnicy ktore sobie przysposabiam Prawie metrowej grubosci betonik zabezpiecza przyjemna temperaturke w srodku. Kompa z zasady mam przy rozkreconej obudowie wiec jest w miare cichutko (standardowy wiatrak Intelowski jest jeszcze dosc mlody na bzyczenie, zasilacza Chifteca nie slychac, a karta grafiki ma chlodzenie Silent'a 2) - wiec wszystko do wytrzymania

Odnosnie puszek to aktualnie klima to zaczyna byc standard - jak ABS i poduchy. Jezeli kupujemy uzywane autko to warto zerknac czy jest - ceny to od pewnego rocznika juz nie podnosi

[Mani_]

Ale to w przyszłości, jak się będzie zmieniać auto .
Teraz niestety trza włączać ręczne chłodzenie, to jest szyby otwierać na maksa


A co do piwnicy, hmm, a nie śmierdzi ci przypadkiem tam ? Bo wiem, że temperatura jest niska, ale często w piwnicach śmierdzi po prostu stęchlizną

[hanss]

Od czasu zszłorocznego padnięcia mojej płyty głównej z powodu upału trzymam budę otwartą...przeszedłem na ciemną stronę mocy(AMD) zainwestowałem w pastę Zalmana i Scythe Infinity SCINF-1000 wiatrak 12cm ustawiony na max..tak że procek w upale osiąga jakieś 41C-44C w obciążeniu w spoczynku 32C.

[Abandon All Hope]

U mnie też nie najchłodniej. Nawet muchy padają, bo z powodu braku przepływu powietrza ( u Was też stoi? ) tracą siłę nośną. A i pająki cierpią, bo z sufitu musiały zejść na glebę. Chyba zaczynam zazdrościć Wam sprzętu. W mojej puszce AMD64 3000 i luzik - nieobciążony 32 st.C i 3200 obr/min. na wiatraku. Ale jak tylko wsiadam do Hyperionka to muszę się pasem do fotela przypinać, bo procek podsmaża mi kurz w obudowie w temp. 48 st.C a na wiatraku mam 5500 obr/min. Gdyby nie słuchawki ochronne musiałbym sie dzisiaj migowego uczyć .

[Mani_]

Wiesz co, ja też czasem widzę jakieś zdechłe muchy, komary, pszczoły (!!) na parapecie i nie wiem, skąd się wzięły , a i jak zginęły .
Normalnie zagadka mnie męczyła przez jakiś czas, a ty podałeś odpowiedź .


Ja niesety za długo miałem wiatrak oryginalny Intela i przez to nabawiłem się nerwicy Choć ten Freezone mój wcale też nie jest cichy :/.

[Sauron11]

Ja tam dla odmiany od much się oganiam, ale tych małych, meszek, jak się ma ku wieczorowi to się bestie aktywne robią . Na szczęście nie wchodzą do domu, ale weź się człowieku zatrzymaj na przejażdźce na rowerze w lesie, to jedna na drugiej siedzi ...

[bufi]

[...] ale weź się człowieku zatrzymaj na przejażdźce na rowerze w lesie, to jedna na drugiej siedzi ...

Może kopulują?

Pozdro

[koniczynka]

Sau: Polecam olejek zapachowy (do ciasta) waniliowy i meszki traca rezon
Mani: Nie jest tak zle - robie sobie tam gabinecik z warsztacikiem do pracy i odpoczynku. Koncze ukladac plyty kartonowo gipsowe i zostanie mi suficik i kafelki na podloge do roboty

[Sauron11]

Hmm, stosuję aromat waniliowy i stosowałem już parę lat temu, jednak jak kiedyś był skuteczny, tak teraz coraz mniej. Dziś kosiłem trawę i mało mi do oczu, nosa i uszu nie powpadały pasqdy, tak szaleńczo chmara wokół mnie krążyła. Może rzeczywiście nie siadają bezpośrednio, tylko latają wokół, podejrzewam, że boją się zapachu ale on je jakoś nakręca na to latanie i wnerwianie ludzi bliskimi spotkaniami trzeciego stopnia .

[Stalovy]

Małe muszki, muchy i komary mają naturalnego wroga - ważkę. Załatw sobie generator ultradźwięków, modulowanych na odgłos skrzydeł ważki i po sprawie - skrzydła pogubią, tak szybko będą zwiewać. C:

PS. Mają jeszcze jednego wroga - packę na muchy Nie wiem tylko, czy uda ci się zdobyć Generator Fal Dźwiękowych Emulujących Packę (GFDEP) C:

[Mani_]

Hehe, emulator dźwięków packi na muchy Polepszył mi się od razu humor


A co do ważki nawet, to nie wiedziałem, że są takie emulatory dźwięków w celu odstraszenia innych owadów. Oby się to nie skończyło na przykłąd tym, że przyleci sobie pan ważka w celu zapoznania się z panią ważką (akurat np. ten generator mogłby wydawać charakterystyczny dźwięk osobników płci żeńskiej. No i co wtedy ? Walczyć z ważkami jest ciężej chyba

A co do zapachu waniliowego, to niektóre packi CDków posiadają taki zapach. Zauważyliście to? Czy TDK, czy EMTECi, zawsze jak się powącha te packi, to czuć ala wanilię

[Stalovy]

C: "packa CDeków" łehehe!