Star trek voyager

[dziadzioMiecio]

Mam prosbe przez przypadek weszlem w posiadanie kilku odcinkow serialu jak wtemacie szukam jakis napisow do niego jest to seria 6 moze ktos ma jakies namiary.

Zeczywiscie nie doczytalem regulaminu ale ten adres co podales to mala pomylka .Znalazlem do 13 odcinkow ale do reszty mi brakuje.

[RAFIO]

1.Nie zaznaczyłeś w nazwie topica że to offtopic
2.Zgodnie z nowym regulainem nie wolno zakładać nowych off-topiców.
3. www.napisy.pl ?

[Gamer77]

Zgodnie z nowym regulainem nie wolno zakładać nowych off-topiców.

TOPIC CLOSED

[BQB]

Po powstaniu dedykowanego forum do OT, można kontynuować temat.

[Mani_]

Eh, ze sie BQB ci chce tak wertowac te stare tematy . Uznanie dla ciebie .

I teraz jak cos, to adres sie zmienil: www.napisy.org

[Bryniak]

DiVX

Sorry ale jak słysze o piratowaniu Star Treka (czy jakiegokolwiek innego filmu) to się wnerwiam. Krtadzież to kradzież.

[RAFIO]

A jeśłi mam legalny film z zagranicy i nie znam języka? Pozatym taki DivX to tylko codec. Przełomowy, dobry i popularny, ale tylko codec.

[Mani_]

I wcale nie znaczy, ze jak "DiVx", bo pewnie wiekszosc ludzi nie wie co to tak naprawde znaczy, to musi byc piracki film ...... Mozliwe, ale niekoniecznie ...

[Reel Mixer]

Chyba samych siebie chcecie przekonać...To jest przecież ta najbardziej popularna strona z napisami do pirackich filmow ściągniętych z netu. Odnośnie wypowiedzi Bryniaka, ja też nie sprofanowałbym mojej ulubionej "Gwiezdnej Eskadry", niedostępnej w Polsce, piratowaniem jej - choć pewnie znalazłbym ją, gdybym poszukał. Wolę kombinować, czy znam kogoś ze znajomymi/rodziną w UK. Chyba zapytam dziewczyny brata - jej siostra tam jest. Może się uda?

[RAFIO]

Ja się nie oszukuję. Ale nie podoba mi się uogólnianie Ściągam sobie napis=oglądam piraty.

[Ponteus PL]

Sorry ale jak słysze o piratowaniu Star Treka (czy jakiegokolwiek innego filmu) to się wnerwiam. Krtadzież to kradzież.

No tak, tylko szkoda, że cena większości oryginałów np startrek (różniste serie) to często złodziejstwo w biały dzień, i zarabia na tym nie artysta/artyści tylko grupa ludzi luźno związana z tym ;p. Oczywiście nie zawsze i nie wszędzie. Choć jak tylko mogę kupuję oryginały (np x3 ^^), ale nie potępiam ludzi którzy nie mają kasy i ściągają, traktuję to bardziej jako równy dostęp do kultury. Najlepszym przykładem jest muzyka, kiedyś dostęp do niej był bardzo ograniczony pieniędzmi, słuchać tego co ich interesowało mogli tylko ludzie raczej z kasą. Moim zdaniem emule itd są wbrew pozorom propagatorem kultury dla mas, kazdy może mieć do niej dostęp, niezależnie (no kase na internet trza miec ) od majętności. Więc ja bym nie potępiał takich ludzi. W imię czego to, że mają mniej pieniędzy mają mieć mniejszy dostęp do kultury?! Uczciwości? - żarty, nieuczciwi to są producenci dla których liczy się tylko kasa. Artyście mogę zapłacić, ale nie będę stawiał mercedesa nowego producentowi ;p.

[Reel Mixer]

Powyższy post to usprawiedliwianie złodziejstwa.
W Winampie można znaleźć zatrzęsienie internetowych radiostacji. Jest ich tyle, że nie da się wszystkich sprawdzić. Po co zaraz emule?
Emule propagatorem kultury dla mas?! Co ty człowieku wypisujesz? Dorabianie ideologii do piractwa to już gruba przesada. Czyli jak ktoś znajdzie scrackowana kopie X3 na emule'u to może bez problemów ściągać, bo ten, kto ją tam umieścił, to tylko propagator kultury, może jeszcze kandydat do odznaczenia i to z rąk prezydenta?
No po prostu nie mogę, propagatorzy kultury z targowiska na Bema ucieszyliby się, że ich działelność, z której zyski odprowadzają do mafii, to rzecz tak szlachetna.
Edit: pierwsza linia.

[Ponteus PL]

Widze, ze kolega widzi tylko rzeczy czarno-białe. Po pierwsze nie łudźmy się, że ludzie kradnący muzykę z internetu to mniejszość, jest to zdecydowana większość użytkowników internetu stałego, radio to półśrodek, i np nie słycham go wogóle, mam za mały transfer by go używać łącznie z używaniem internetu.
To, że emule jest propagatorem kultury to imho łatwo zauważyć - Kaaza, Emule itd, to rzczy które bardzo wiele zmieniły w świecie muzyki i filmu, dzieki nim mońża kupować je przez internet legalnie (co mam nadzieje będzie coraz częstszą praktyką), dzięki nim spadły ceny produktów kultury. Bez nich nie byłoby to możliwe, bo kto o zdrowych zmysłach zrezygnowąłby z trzepania ciężkiej kasy na tym?

Na szczęście filmy na emule są najczęściej znacznie gorszej jakości niż oryginały więc myślę, ze jak komuś film saię podoba to i tak go kupi, nawet jeśli najpierw ukradnie (ja tak robiłem wiele razy, najpierw często "kradnę" grę i jesli mi się spodoba to ją kupuję, nie zamierzam prszestać, wsadźcie mnie do paki )

Co do mafii to właśnie p2p bardzo mocno (jeśli nie w całości) odebrał jej kase.

[Mani_]

A i wg prawa zle jest udostepnianie plikow, a nie pobieranie.

To tylko taka moja mala dygresja.

I sam nie bede sie wypowiadal na ten temat, oprocz jednej rzeczy, dlaczego na Ukrainie kupilem San Andreas za rownowartosc 20-25 zlotych ? ORYGINAL, jakby kyo pytal...??
Jak sie chce to sie da. Praktyka jest taka, ze dystrybutorzy wiedza, ze na Ukrainie jest masa piratow, ludzi nie stac na oryginaly, wiec wpadli na pomysl, by dawac oryginaly za troche drozej lub w tej samej cenie co piraty. I widac sprawdza sie to w pelni, bo ludzie jakby mieli do wyboru za 20 zl kupic pirat, a za 25-30 oryginal, to zaloze sie, ze wiekszosc z nich kupilaby oryginal.

Dziekuje

[Bryniak]

Ja chciałbym podrążyć jeszcze temat... Powtarzam jeszcze raz: PIRACTWO TO KRADZIEŻ! Nie ma żadnego isprawiedliwienia. Komentarze typu: 'wsadźcie mnie do paki' są śmieszne. Jakby się jakiś ćwierć inteligentny policjant zosrientował co tu się wypisuje to mógłby to potraktować jako przyznanie się do winy. Sam się chłopie obciążyłeś. Na zachodzie niejeden taki już stał przed sądem bo myślał, że na forum jest anonimowy. Popieram kolegę, który mówi o nie dorabianiu ideologii do piractwa. Tak jak już wspominałem wcześniej używanie cudzego dzieła bez legalnego zakupu jest sprzeczne z prawem. Narzekanie na producentów jest śmieszne! To tak jakbyś piekarzowi żałował, że utrzymuje rodzinę za wypieczone bułki. To jest troche ekstremalne porównanie ale w zasadzie niczym się nie różni. Takie są prawa wolnego rynku. Sprzedajesz coś po cenie wyższej niż cena 'wytworzenia'. Windujesz cenę tak długo aż ludzie przestaną kupować. My, pecetowi gracze mamy i tak dobrze. Patrzyłeś ostatno ile kosztują gry na PS2 lub XB360? My mamy gierki po 30-50 zł a PS'owcy muszą płacić jak za zboże.

Wracając jednak do filmów i Star Trek'a... W Polsce jest zbyt małe zainteresowanie tym serialem i ani producenci DVD ani stacje TV nie są zainteresowane 'pokazywaniem' ich. Trudno. Nie oznacza to jednak, że należy zaraz kraść! Można zamówić na amazon lub ebay lub allegro. Jak ktoś chce to może... wszystko legalnie.

Rozpisałem się trochę... przepraszam.

Na koniec pozdrawiam wszystkich i życzę miłych chwil w trakcie grania w gry X.

[Ponteus PL]

My mamy gierki po 30-50 zł a PS'owcy muszą płacić jak za zboże.

Hmm, jakoś przechodząc obok półek z grami tego nie zauważyłem, chyba "zielona serai" albo "stare dobre" (no i x3) ale inne gry? Chyba żartujesz! Oblivion - 130 zł, kazda nowa gra wydana przez poważnego producenta to ponad 100 zł, często i 150 zł.

Dodatkowo ja nie mówię, że ściąganie piratów jest dobre (ja nie mówię wogóle o kupowaniu bo kupować to kompletny bezsens i trzepanie kasy rzeczywistym przestępcom), ale miało bardzo pozytywny wpływ na branżę muzyczną, bez p2p nic by się nie zmieniło, możliwośc kupowania w necie pojawiłaby się może za 10-20 lat jak by dobrze poszło. Co więcej wymaga to np od producentów gier zwiększanie atrakcyjności swego produktu, jak kupuję oryginał to chcę mieć stały support, jakąś ładną instrukcję, dodatki, a nie pudełko od dvd i płytę, no i niewygórowaną bezsensownie cenę. Ktoś kupi sobie takiego Doom'a 3 i co, wywalona kasa w błoto, gra żerująca na popularności poprzednich części, kompletnie spartaczona a kosztowała ponad 100 zł, żadnego rozwijania projektu itd. Kupiłem HL 2 i jestem bardzo zadowolony, mimo wydania 150 zł, bo mam parę gier stale poprawianych za tą cenę, konto steam też się przydaje . Tak powinny wyglądać oryginały. X3 też nie jest złym przykładem nigdy nie żałuję zakupu oryginalnej gry, bo wiem co kupuję kiedy kupuję. Ale nie zamierzam płacić za chłam. Gry komputoerowe mimo możliwości ściągnięcia dema (najczęściej zbytnie ograniczenia w nim i nie ma błędów ) to często kupowanie kota worku, marka (inaczej niż przy samochodach) niestety nie świadczy o produkcie.

[RAFIO]

W sumie to powinienem przytoczyć tu EULĘ Freespace 2, ale nie mam już nigdzie screenka.

[Bryniak]

Drogi Ponteus'ie. Pozwolisz, że podrążymy jeszce ten temat.

Mówisz o tym, że za chłam nie chcesz płacić. OK... to nie kupuj chłamu... wcale. Nie rozumiem o co Ci chodzi. Rozumiem, że dobre gry kupujesz a chłam piratujesz, czy tak?

Ja też kupiłem HL2 i bardzo byłem zadowolony. Fabuła i wrażenia z gierki może nie były takie jak w oryginale ale grafika była super więc warto było zapłacić chociażby za to.

Jesli chodzi o DOOM 3 to Twoje zdanie na ten temat akurat pokrywa się z moim ale nie powiedziałbym, że gra jest do d...py. Są zwolennicy takich gier, dla których była hitem i grają w nią cały czas. Jak mówiłem to nie jest moja bajka ale romumiem, że każdy ma swoje gusty. Są na pewno tacy, którzy twierdzą, że gry X są kiepskie ale ja się tym nie sugeruje. Mam swoje zdanie i decyzje o zakupie podejmuje na podstawie własnych 'analiz' (czyt. demo, recenzje, opinie znajomych).

Jesteś bardzo zmienny w tym co mówisz. Raz mówisz, że nie chcesz nabijać kabzy producentom i że są to przestępcy, a raz mówisz, że wydałeś 150 zł na HL2. Jak to w końcu jest?

Jeśli chodzi o muzykę to już inna historia chociaż ten sam morał. Ściąganie niedozwolonej muzyki z netu to też przestępstwo. Nie ma żadnego usprawiedliwienia. Żadne argumenty typu: posłucham, zapoznam się, skasuje w ciągu 24h, itd. To jest ideologiczny bełkot mający na celu sankcjonowanie piractwa. Prawie każdą płyte możesz przesłuchać w sklepie z muzyką. Najczęściej fragmenty są w formacie mp3 w sklpach wirtualnych. Nie ma żadnego uzasadnienia w ściąganiu kompletnych utworów z netu. Jedyną sytuację jaką sobie wyobrażam to przegrywanie muzyki z WŁASNEGO CD na mp3 do odtwarzacza mp3.

Nie chce wyjść na świętoszka. Jak w Polsce nie obowiązywały prawa autorskie (lata 80-te) to też stałem w kolejce do budek sprzedających kopie płyt na kasetach i chodziłem na giełde komputerową kupować gierki. Jednak jak tylko Polska ratyfikowała odpowiednie umowy to przestałem i teraz kupuje tylko oryginały. Trzeba szanować prawo! Jest takie powiedzenie: DURA LEX SED LEX (twarde prawo, ale (przecież) prawo.)

Spodziewam się ostracyzmu ze strony niektórych forumowiczów ale cóż... mamy demokrację... każdy ma prawo do swojego zdania.

Pozdrawiam

[Reel Mixer]

Bryniak - takie dyskusje tu już były i po paru ripostach stają sie bezcelowe, bo jedna strona drugiej nie przekona. Od czasu skasowania przez Egosoft online kodów temat legalności upadł jako bezprzedmiotowy i nie ma co wzdychać do czasów X2. Lepiej skupić się na lataniu w kosmosie - to jest cel i przyczyna naszej tu obecności.

[RAFIO]

Nothing more, nothing less, RM.

Wpiszcie sobie jednak z ciekawości w googlach "Powered by Invision Power Board(Trial)", i zobaczcie ile for stoi na nielegalnym skryptcie. W tym jest też forum portalu gothic.phx.pl.