Gry - szczególnie premierowe są faktycznie drogie w proporcji do średnich, polskich zarobków na umowie śmieciowej, albo i bez niej, ale mimo wszystko nie tak strasznie aby dorośli ludzie nie mieli ich kupić, a w Xa jako niszową grę hard SF, które nie bije w tym dziesięcioleciu rekordów popularności grają zapewne tak jak w EVE i StarTreka raczej gracze z pokolenia boomu sciencie fiction dla których Odyseja 2001 nie była ciężkim kawałkiem literatury, a tym bardziej filmu
Kupię nowego X-Rebirth jak będzie miał przynajmniej anglojęzyczne pudełko, bo nie lubię pobieranych gier ze Steama (jak moje, to moje i ma stać na półce). Grałem w z przyjemnośćią w X-Tension, potem z pewną frustracją w X2, bo mocno stracił na dynamice, chociaż częściowo poprawiły wrażenie dodatkowe skrypty. Najmniej pograłem w X3. Kupiłem wcale nie drogo, bo za jakieś 30 zł. Nie wiem czy było lepsze wydanie np z papierową instrukcją, ale polska wersja przynajmniej nie miała StarForce, który niszczył mi sprzęt i system. Niestety trochę brak czasu doskwierał i X zostały przygniecione innymi grami.
Reklama Rebirth i inne dev filmy robią naprawdę przyjemne wrażenie. Jedyna niemiła wiadomość to to, że znowu uziemią gracza w jednym statku jak w pierwszym X-BTF. Rozumiem, że zabrakło kasy na projektowanie dziesiątek pokładów, ale ja bym sie pogodził z jednym byle parametry każdego okrętu były inne
Wkurza mnie w Xach jedna cecha. Jedynie w pierwszej częśći statki zachowywały się dynamicznie reagując na zmiany lotu co było miłą iluzją dla poczucia, że siedzimy w maszynie z silnikiem generującym jakieś przeciążenie. W X2 jeszcze z widoku kabiny dało się zauważyć efekt dopalacza, chociaż to i tak nie to co w X-BTF. W pozostałych częściach czuje się w statkach X tak jakby były martwym punktem wokół którego porusza się wszechświat. Niemiłe wrażenie w porównaniu do gier takich jak Freelacer, Freespace (celowo pominąłem gry jedynie kokpitowe jak Starlancer, lub WC, TIE). Chciałbym mieć widok zarówno z kokpitu jak i z tyłu statku na który patrzy się z podobną dynamiką jak w grach wyścigowych na samochód. Statek kosmiczny na ekranie podobnie jak inny pojazd musi generować złudzenie ruchu, a nie stać martwo jak wypalone piksele. Po to jest gra aby zaspokajać zmysły :/
X-Rebirtch startuje w listopadzie, więc lepiej aby nie miał obsówy, bo 2014, to będzie złoty rok konkurujących space simów i chociaż kilka gier na takiej pustyni powinno zostać natychmiast wchłonięte, to szczególnie czekam na Elite Dangerous Brabena i Star Citizen Chrisa Robertsa. EVE Valkyrie na silniku 3D Unity do przeglądarek, chmm... może przygnieść Battlestara dla przeglądarek.
Ja się z tego urodzaju cieszę i pozdrawiam wszystkich fanów X tym bardziej, że to mój pierwszy post na tym forum od x lat
.
